Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szpital Marynarki Wojennej w Oliwie zamyka Oddział Ratunkowy

Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
SOR w Szpitalu Marynarki Wojennej broni się przed pacjentami, bo traci na nich finansowo
SOR w Szpitalu Marynarki Wojennej broni się przed pacjentami, bo traci na nich finansowo G. Mehring
Zarząd 7 Szpitala Marynarki Wojennej w Gdańsku-Oliwie protestuje przeciw "głodowym" stawkom na szpitalne oddziały ratunkowe i zapowiada, że będzie się starać w Pomorskim NFZ o kontrakt na izbę przyjęć, który będzie go o wiele mniej kosztował.

Inny pomysł na złagodzenie problemu deficytowych SOR-ów mają dyrektorzy innych pomorskich szpitali - chcą dwóch kontraktów - osobnego na SOR, gdzie trafiać powinni wyłącznie chorzy w stanie zagrożenia życia, osobno na izbę przyjęć, która będzie załatwiać pacjentów, którym pomoc powinny zapewnić przychodnie podstawowej opieki zdrowotnej.

W 7 Szpitalu Marynarki Wojennej wyłączony jest z pracy blok operacyjny i wstrzymana większość zabiegów. Zamknięte są też oddziały - interny i kardiologii. Z tego powodu okoliczne szpitale - Uniwersyteckie Centrum Kliniczne oraz szpital na Zaspie są wręcz oblegane przez pacjentów.

Dr Włodzimierz Żychliński, komendant oliwskiego szpitala wyjaśnia - Narodowy Fundusz Zdrowia płaci SOR-om ryczałtem, niezależnie ilu chorych tam trafi. Szpital Marynarki Wojennej dostaje na ten cel dziennie 5100 zł, a tylko na płace dla personelu, który dyżuruje przez 24 godziny na dobę potrzebuje 5,600 zł dziennie. Po doliczeniu tzw. kosztów stałych oraz badań i zaopatrzenia chorych kwota, którą szpital wydaje dziennie na SOR sięga prawie 10 tys. zł.

- Ten jeden oddział generuje nam roczną stratę w wysokości 1,8 mln zł rocznie - kwituje komendant.

Rozmowę z Jerzym Karpińskim, dyrektorem Wydziału Zdrowia w Urzędzie Wojewódzkiego przeczytasz w środowym, papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto