Sztum. Arrivę RP zastąpią Przewozy Regionalne

Połączenia na trasie wiodącej przez Sztum po ustępującej Arrivie przejmuje spółka Przewozy Regionalne.

- Przywykliśmy już do szynobusów Arrivy, są wygodne, kursują dość punktualnie - mówi Joanna Kwiatkowska. - Wiele doniesień medialnych mówiło o trudnej sytuacji Przewozów Regionalnych. Co będzie, jeśli nie dadzą sobie rady? Jakie składy podstawią? Na razie wywieszono wstępny rozkład jazdy, w którym nie ma połączeń do Torunia. Arriva takie połączenia miała.

Istotnie, niektóre pociągi Arrivy kursowały bezpośrednio z Malborka do Torunia. Teraz na wstępnym rozkładzie Przewozów Regionalnych nie ma odjazdów do Torunia, jest za to pociąg... do Gdańska.
Przewozy Regionalne uspokajają, że na linii "powiślańskiej" kursować będą szynobusy podobne do tych, które ma w swoim taborze Arriva. Notabene już w przyszłym roku do Polski powinny dotrzeć nowiutkie składy spalinowe, budowane z udziałem szwajcarskich funduszy pomocowych.
Co do połączeń - według informacji Przewozów Regionalnych - przez pierwszy tydzień obowiązywać ma przejściowy rozkład jazdy. Ostatecznie do dyspozycyji podróżnych ma być łącznie osiem połączeń do Trójmiasta, oczywiście z przesiadką w Malborku, natomiast dziś takich połączeń jest o jedno mniej. Ponadto mają być skomunikowane pociągi Przewozów Regionalnych i Arrivy na stacjach w Gardei lub w Grudziądzu i ostatecznie możliwość dotarcia do Torunia będzie. Oczywiście mogą być kłopoty w razie opóźnień, trzeba kupować dwa bilety na jednej trasie, ale szansa dojazdu mimo wszystko będzie.
Internetowe rozkłady jazdy też wprowadziły nieco nerwowości u podróżnych, bowiem jeszcze kilka dni temu w informacjach o połączeniach uparcie pokazywały Arrivę, choć wiadomo było, że linię przejmą Przewozy Regionalne.

więcej czytaj w dzisiejszym dodatku NTN Powiśle