18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sztutowo. 800 litrów niezabezpiecznego kwasu siarkowego znaleziono w opuszczonym magazynie

Tomasz Chudzyński
FOT. ANNA ARENT-MENDYK
Nielegalny skład blisko ośmiuset litrów kwasu siarkowego znaleziono na terenie powiatu nowodworskiego. Żrąca, niebezpieczna ciecz znajduje się w opuszczonym magazynie w okolicach miejscowości Sztutowo. Skład został zabezpieczony, jednak nie wiadomo, kiedy odpady zostaną zutylizowane. Do niedawna każdy mógł mieć z nią kontakt... Inspektorzy Wojewódzkiej Inspekcji Ochrony Środowiska ustalają obecnie, co dokładnie zawierają beczki. – Prawdopodobnie jest to kwas siarkowy, przeterminowany, jednak nadal mogący zagrażać ludziom i środowisku – mówi Dariusz Dufke z WIOŚ. – Zresztą szczegółowe badania wykażą, jaki rodzaj odpadów chemicznych się tam znajduje.

O składzie poinformował nas jeden z mieszkańców (prosił o zachowanie anonimowości), który zupełnie przypadkowo natknął się na ten magazyn.
– Drzwi do składu były otwarte, dwie beczki były wywleczone na zewnątrz, obie były otwarte, jedna z nich została już opróżniona – mówi kpt. Tomasz Komoszyński z nowodworskiej Państwowej Straży Pożarnej, który przyjechał na miejsce. – Na części z nich znajdowała się plakietka, informująca o 96-procentowym stężeniu kwasu siarkowego, było także ostrzeżenie, że o silnie żrącej substancji. W samym magazynie, z którego unosił się duszący odór, jest 56, 30-litrowych beczek z substancją. Część z nich była opróżniona, a betonowa posadzka w kilku miejscach nosiła ślady korozji.

Strażacy uprzątnęli beczki. Magazyn i teren wokół niego został zamknięty i oznakowany taśmami ostrzegawczymi. Obiekt będzie dozorowany.
Co ciekawe, skład znajduje się na terenie prywatnym. Właściciel budynków od 2003 roku nie prowadził w nim żadnej działalności gospodarczej, kiedy zamknął skup zbóż. Do niedawna teren był zamknięty, pilnowany przez stróża. Teraz do obiektów może wejść każdy, noszą one ślady dewastacji, działalności tzw. "złomiarzy".

To prawdopodobnie oni otworzyli magazyn.
– Właściciel budynku od kilku lat nie odpisuje na korespondencję, zalega z podatkiem od nieruchomości, na kwotę blisko 500 tys. zł – mówi wójt gminy Sztutowo, Stanisław Kochanowski. – Udało się ustalić, że obiekty stały się przedmiotem postępowania komorniczego. Będę się kontaktował z komornikiem w sprawie utylizacji odpadów, bo to on obecnie sprawuje nad tym majątkiem opiekę. Na razie sami zabezpieczyliśmy obiekt.
– Zgodnie z przepisami, odpady chemiczne powinien zutylizować właściciel obiektu – mówi Dariusz Dufke. – Jeśli nie da się go ustalić, będzie to musiała zrobić gmina.
Nie wiadomo natomiast, skąd taka ilość substancji znalazła się w byłym skupie zbóż.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto