Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

TKH Nesta Toruń - Energa Stoczniowiec Gdańsk 2:5

Paweł Stankiewicz
Energa Stoczniowiec wróciła z kompletem punktów z Torunia w rozgrywkach Polskiej Ligi Hokeja. Gdańszczanie wygrali derby Pomorza z TKH 5:2. Andrzej Słowakiewicz, trener Stoczniowca, miał okrojony skład, bowiem nie mógł skorzystać z zawodników powołanych do reprezentacji Polski na mistrzostwa świata do lat 20.

Hokeistom Stoczniowca bardzo dobrze gra się w tym sezonie z zespołem z Torunia. To był już piąty mecz tych drużyn i tylko na inaugurację sezonu TKH wygrał z gdańszczanami. Pozostałe cztery spotkania zakończyły się już wygranymi podopiecznych trenera Słowakiewicza.
W niedzielnym meczu w Toruniu naszych hokeistów wspierała dopingiem liczna grupa wiernych kibiców. Spotkanie zaczęło się jednak źle dla zespołu gości. Już w 2. minucie Paweł Benasiewicz usiadł na ławce kar. Torunianie szybko to wykorzystali i już po kilkunastu sekundach krążek w siatce umieścił Zoltan Kubat. Stoczniowiec szukał swojej szansy na wyrównanie, ale bramkarza gospodarzy nie mogli pokonać Josef Vitek, Milan Furo i Roman Skutchan, a po strzale Mateusza Rompkowskiego gospodarzy drużynę TKH uratował słupek. Wreszcie w 12. minucie, po kontrataku, bramkę dla gdańszczan strzelił Wojciech Jankowski. Stoczniowiec szukał szansy na zdobycie drugiego gola, ale marnował dogodne sytuacje. Tymczasem tuż przed końcem tej tercji Łukasz Chrzanowski wykorzystał szybki atak swojego zespołu i dał prowadzenie torunianom.
Stoczniowiec przegrywał, ale nie grał źle. To gdańszczanie częściej strzelali i byli groźniejsi, ale znowu dawał znać o sobie brak skuteczności. Jednak w dalszej części spotkania goście i ten element zdołali poprawić.
Na początku drugiej tercji wprawdzie przewagę uzyskali gospodarze, ale Stoczniowiec szybko ułożył grę po swojej myśli. W 25. minucie krążek zza bramki zagrał Skutchan, a wyrównującego gola strzelił Jarosław Rzeszutko. W tej części gry gdańszczanie wyszyli na prowadzenie i to w momencie, kiedy grali w liczebnym osłabieniu. Hokeiści Stoczniowca wyprowadzili kontrę i po zagraniu Bartłomieja Wróbla krążek w bramce TKH umieścił Vitek. Jego pierwszy strzał obronił bramkarz gospodarzy, ale dobita była już skuteczna.
W trzeciej tercji Stoczniowiec kontynuował dobrą grę i przypieczętował zwycięstwo strzelając kolejne dwa gole.

TKH Nesta Toruń - Energa Stoczniowiec Gdańsk 2:5 (2:1, 0:2, 0:2)
Bramki: 1:0 Kubat - Marmurowicz (1.59, w przewadze), 1:1 Jankowski - B. Wróbel (11.48), 2:1 Chrzanowski - Dzięgiel, Koseda (19.35), 2:2 Rzeszutko - Skutchan (24.12), 2:3 Vitek - B. Wróbel (33.54, w osłabieniu), 2:5 Furo - Steber - B. Wróbel (56.28, w podwójnej przewadze).
Energa Stoczniowiec: Odrobny - Mateusz Rompkowski, Kostecki; Smeja, Kwieciński; Skrzypkowski, Benasiewicz oraz M. Kabat - Vitek, Rzeszutko, Skutchan; Furo, B. Wróbel, Jankowski; Steber, Ziółkowski, Wróblewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto