Topielec w Chłapowie został odnaleziony we wtorkowy poranek. Pływające ciało w Bałtyku, niedaleko brzegu - na wysokości zejścia nr 13 - znalazło dwóch mieszkańców Chłapowa. Zwłoki były niemal nagie - nie licząc krótkich spodenek.
Zgłoszenie ok. godz. 6.30 trafiło najpierw do Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Gdańsku, które z kolei poinformowało pucką policję.
- To był ok. 30-letni mężczyzna - relacjonuje asp. sztab. Łukasz Dettlaff, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku.
Nadmorska Kronika Policyjna:
Wszystkie proceduralne czynności na plaży policjanci wykonywali pod okiem puckiej prokurator. Ciało nie miało większych obrażeń zewnętrznych.
Czy mężczyzna utonął podczas kąpieli w zimnym morzu? Czy w jego śmierć zaangażowane były osoby trzecie? Czy to była udana próba samobójcza?
- Na tę chwilę precyzyjnej odpowiedzi nie ma - mówi rzecznik puckiej policji. - Musimy poczekać na sekcję zwłok.
Wstępnie policjanci przyjmują wersję, że może to być ciało 25-latka z Aleksandrowa Łódzkiego, którego ubrania i osobiste rzeczy (m.in. dokumenty) znaleziono na plaży - przy wejściu nr. 11, na wysokości Cetniewa dokładnie miesiąc temu, w lutym 2015.
W tym samym czasie rodzina zgłosiła zaginięcie 25-latka. Kilkugodzinne poszukiwania przeprowadzone we Władysławowie nie przyniosły rezultatów.
Czy odnaleziony w Chłapowie to rzeczywiście mieszkaniec Aleksandrowa? Puccy policjanci są w kontakcie z komendą w Zgierzu (to na prowadzi poszukiwania) i rodziną mężczyzny.
- Jest duże prawdopodobieństwo, że to właśnie on, bo w w tym czasie nie zgłoszono u nas żadnego innego zaginięcia mówi Łukasz Detllaff z KPP Puck
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?