Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trampolina na każdym podwórku? Gdańska radna PiS ma kolejny pomysł

Ewelina Oleksy
Radna chce, by Gdańsk zainwestował w trampoliny do zabawy. Miasto pomysł ocenia sceptycznie

Są w Gdańsku radni, których bardziej, niż wielka polityka i partyjne wojenki, interesuje szeroko pojęta rekreacja. Do takich z pewnością należy Dorota Dudek z PiS, która właśnie wystosowała do prezydenta miasta interpelację w sprawie utworzenia plenerowych trampolin podwórkowych.

- Przeglądając strony internetowe, natrafiłam na informacje o firmie , która w swojej ofercie posiada różnego rodzaju i rozmiaru trampoliny podwórkowe - rekreacyjne: większe, mniejsze, okrągłe, kwadratowe. Produkt posiada powierzchnię skoku wykonaną z siatki pokrytej PCV odporną na wszelkie warunki pogodowe: mróz, upał, wodę czy promienie UV. Zachwyciłam się tą propozycją i jako osoba prywatna skierowałam do firmy zapytanie cenowe. Uważam, że osobom negocjującym z ramienia urzędu udałoby się uzyskać większe zniżki - wskazuje radna Dorota Dudek. I w piśmie do prezydenta Adamowicza podkreśla:
W mojej ocenie byłoby cudownie, gdyby takie trampoliny znalazły się na gdańskich placach zabaw, przy zewnętrznych siłowniach plenerowych, na terenach publicznych przedszkoli czy np. w Parku Reagana. Jestem przekonana, że trampoliny zachwycą naszych mieszkańców i ich pociechy oraz zachęcą do spędzenia wolnego czasu na świeżym powietrzu. Sport to zdrowie, dlatego wzbogacajmy gdańskie podwórka o takie fantastyczne rozwiązania.

Radna pyta prezydenta o stanowisko w tej sprawie. Choć oficjalnej odpowiedzi jeszcze nie ma, to raczej nie ma co liczyć na to, że władze miasta temu pomysłowi przyklasną.

- Plenerowe trampoliny to fantastyczna zabawa, to prawda. Ale też bardzo niebezpieczna. Co jakiś czas docierają do nas niepokojące wieści o często bardzo groźnych wypadkach na trampolinach. Czasami są to wypadki powodujące trwałe kalectwo. Trampolina z założenia miałaby znajdować się na otwartej przestrzeni, a więc nikt nie jest w stanie zapewnić, że dzieci będą z tych urządzeń korzystały tylko pod dozorem dorosłych. Miasto nie może wziąć za to odpowiedzialności - komentuje Antoni Pawlak, rzecznik prezydenta Adamowicza.

Co ciekawe, to nie pierwsza tego typu interpelacja radnej Dudek. Latem ubiegłego roku, w piśmie do prezydenta, zaproponowała przeprowadzenie w mieście akcji „Daj kwiatek”, w ramach której mieszkańcy dzieliliby się między sobą sadzonkami roślin.
Czytaj więcej Gdańska radna PiS chce się podzielić kwiatami z działki. Co na to miasto?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto