Tramwaj na Morenę. Gdański ZKM zamawia 5 nowych składów. Pojadą linią na Piecki - Migowo

ZKM przygotowuje się na jej otwarcie i już przygotował przetarg na pięć tramwajów jakie tam pojadą. W Gdańsku składy pojawią się najpóźniej w grudniu 2014 r. Mniej więcej wtedy budowa linii powinna zostać ukończona.

- Pojazdy mają być w całości niskopodłogowe, a także dwukierunkowe, dzięki czemu mogą obsługiwać linie, które nie są zakończone klasyczną pętlą. W każdym z nich znajdzie się monitoring oraz klimatyzacja w części pasażerskiej i w kabinach motorniczego. Maksymalna długość tramwaju to 32,5 m. Pojazdy mają pomieścić co najmniej 250 osób, w tym 28 na miejscach siedzących - zapowiada Alicja Mongird, rzecznik prasowy Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdańsku. Podkreśla, że z warunków technicznych stawianych nowym pojazdom oznaczają wynika fakt, że obsługiwać będą mogły wszystkie linie górnego tarasu, także trasy na Chełm, Łostowice i planowaną linię na Morenę.

Linia na Morenę to przeszło 3-kilometrowy odcinek łączący pętlę Siedlce z planowaną stacją Pomorskiej Kolei Metropolitalnej "Brętowo" przy ul. Rakoczego. Jej budowa ruszy, kiedy przesądzona zostanie kwestia finansowania - dziś jest na podstawowej liście projektów Programu Infrastruktura i Środowisko i niemal na pewno dostanie pieniądze z unijnej puli. Choć podpisanie umowy w sprawie realizacji z Ministerstwem Rozwoju Regionalnego dopiero przed Gdańskiem, wiceprezydent Andrzej Bojanowski, zapowiada, że procedury przetargowe rozpoczną się jeszcze zanim pieniądze zostaną oficjalnie przyznane.

Częścią projektu jest budowa węzła „Brętowo" przy ul. Rakoczego. Umożliwi on przesiadki z Pomorskiej Kolei Metropolitalnej na ruch tramwajowy, autobusowy, pieszy i rowerowy.

Więcej o węźle i przystanku czytaj tutaj.

Linia na Morenę zakłada budowę torowiska na ulicach Nowolipie i Rakoczego oraz budowę odgałęzienia w kierunku ul. Bulońskiej.

Linii tramwajowej na Morenę nie zakończy klasyczna pętla, a zawracanie tramwajów umożliwi tak zwany "trójkąt torowy". Jej budowa kosztowała będzie najprawdopodobniej 261 mln zł, z czego około połowy pieniędzy pochodzić będzie z Unii Europejskiej. Jeśli inwestycję uda się zrealizować bez utrudnień gotowa może być już w momencie, kiedy do Gdańska trafią zamawiane właśnie tramwaje. Ile będą kosztowały, na razie nie wiadomo. O wszystkim zadecyduje dwuetapowy przetarg. Do 11 marca, w pierwszym etapie chęć udziału mogą zgłaszać wszyscy zainteresowani producenci. Z tej grupy zostanie wyłoniona zostanie piątka ofert, które spełniać będą szczegółowe wymogi ZKM.

Tak wyglądać będzie zastosowane na Rakoczego rozwiązanie torowe - sprawdź!
- Przetarg ZKM obejmuje pojazdy wieloczłonowe (jak dotychczas zakupione tramwaje typu Pesa Swing i N8C) z napędem silnikami prądu przemiennego i sterowaniem mikroprocesorowym wraz ze specjalistycznym wyposażeniem obsługowym, pakietem naprawczym, pakietem eksploatacyjno-naprawczym, szkoleniem, dokumentacją techniczną łącznie z licencjami i oprogramowaniem łącznie z licencjami - wymienia Mongird.