Szare słupy, w których niegdyś montowane były przenośne urządzenia rejestrujące przekroczenia prędkości, na zawsze znikną z okolic trójmiejskich dróg. Atrapy kiedyś miały zastosowanie prewencyjne. Kierowca nigdy nie miał pewności, czy urządzenie jest puste, czy jest w niej „załadowany” fotoradar, więc wszyscy zawsze zwalniali. Nowe przepisy wprowadzone przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zakładają, że każdy rejestrator wykroczeń musi być wyraźnie widoczny - z reguły pomalowany jaskrawą farbą. Dodatkowo musi mieć na stałe zainstalowany rejestrator.
Czytaj także: Jak oszukać fotoradar? Kierowcy znają sposoby: CBradio, antyradar, fotobloker w spreju i co jeszcze?
W związku z nowym ustawodawstwem szare atrapy muszą zniknąć z poboczy jezdni. W Gdańsku akcja demontażu słupów odbędzie się w nocy z 26 na 27 czerwca. Gniazda na fotoradary znikną z ulic Spacerowej, Grunwaldzkiej, Kartuskiej, czy Podwala Przedmiejskiego.
Niektórzy zmotoryzowani żałują, że atrapy fotoradarów przy ulicy Słowackiego zostaną usunięte. Prócz walki z piratami drogowymi, kierowcy szybko znaleźli inną funkcję dla szarych słupów. Za ich pomocą informowali się o długości korka na dojazdówce do obwodnicy.
Podobny los czeka atrapy fotoradarów w Gdyni i Sopocie. W Gdyni takie urządzenia zamontowane są przy ulicach Płk. Dąbka i Wielkopolskiej, w Sopocie natomiast przy ul. Niepodległości. Gdyńscy urzędnicy zastrzegają, że słupy znikną nie później niż 28 czerwca. Sopockie urządzenie należy do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. To właśnie w gestii tej instytucji leży zdemontowanie swojej własności.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?