Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trudna walka z nielegalnymi wyścigami na al. Grunwaldzkiej w Gdańsku. Mimo mandatów, amatorów nielegalnej rozrywki nie ubywa

Maciej Pietrzak
Maciej Pietrzak
Tomasz Bołt/archiwum
W czwartkowe wieczory odcinek al. Grunwaldzkiej od Hali Olivii do centrum Wrzeszcza zamienia się w tor wyścigowy. Amatorów nielegalnej rozrywki w często tuningowanych autach, nie odstraszają nawet regularne i coraz bardziej dotkliwie kończące się policyjne kontrole.

Nielegalne, regularnie organizowane w sezonie wiosenno-letnim wyścigi samochodów na al. Grunwaldzkiej, to problem znany od lat. Przeniosły się tutaj wraz z zabudową dawnego pasa startowego na al. Jana Pawła II na Zaspie. W ostatnich miesiącach policja próbowała różnych środków ograniczenia tego zjawiska. Skutkiem są głównie setki mandatów w kilka miesięcy, ale posiadaczy drogich i szybkich aut to nie odstrasza.

Na przełomie maja i czerwca mundurowi podczas jednej z akcji na Grunwaldzkiej zwęzili jezdnię do dwóch pasów i ograniczyli prędkość do 30 km/h. Wówczas mandatami za złamanie przepisów ukaranych zostało 27 osób. Było to jednak rozwiązanie doraźne, które - jak się okazało - problemu w żaden sposób nie ograniczyło.

W ostatnich tygodniach gdańska drogówka postawiła zatem na regularną prewencję. Ostatnio akcję masowych kontroli na al. Grunwaldzkiej zorganizowano w czwartek 12 lipca. W jej trakcie policjanci skontrolowali 31 kierujących, którzy naruszyli przepisy ruchu drogowego. 27 z nich ukarano mandatami karnymi na kwotę ok. 10 tys. złotych. Zatrzymani do kontroli kierowcy złamali przepisy poprzez niestosowanie się do znaków i sygnałów drogowych, korzystali z telefonu komórkowego podczas jazdy, przekraczali dozwoloną prędkość, nie korzystali z pasów bezpieczeństwa.

- Wobec trzech kierowców policjanci skierowali wnioski o ukaranie do sądu, za takie wykroczenia jak: stwarzanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym czy kierowanie bez uprawnień. Za przekroczenie dozwolonej prędkości jeden kierowca stracił prawo jazdy. Podczas działań funkcjonariusze zatrzymali też do kontroli 33-letniego mieszkańca Gdańska. Okazało się, że mężczyzna kierował mercedesem, mimo że jego prawo jazdy zostało zatrzymane na trzy miesiące za przekroczenie dozwolonej prędkości w obszarze zabudowanym powyżej 50 km/ h. Policjanci będą wnioskować teraz o wydłużenie okresu zatrzymania tego prawa jazdy do sześciu miesięcy - informuje o bilansie tej akcji nadkom. Magdalena Ciska z Wydziału Ruchu Drogowego gdańskiej KMP.

Jeśli w najbliższy czwartek na Grunwaldzkiej znów pojawią się amatorzy za szybkiej jazdy, to mogą spodziewać się kolejnych masowych kontroli. Szczególnie, że mieszkańcy i "zwykli" kierowcy o akcji regularnie informują policję za pomocą Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa.

Tor w Strykowie sposobem na nielegalne wyścigi. Nie lada gratka dla amatorów szybkiej jazdy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto