Nie ma mowy tunelu pod Motławą, który miał umożliwić przejście z centrum Gdańska do Polskiej Filharmonii Bałtyckiej na wyspie Ołowiance i z powrotem. Kolejny pomysł na budowę takiego łącznika zamiast kładki został odrzucony przez władze miasta.
Stanowisko w tej sprawie już zostało wysłane do Pomorskiej Rady Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych Naczelnej Organizacji Technicznej w Gdańsku, popierającej odważną i robiącą wrażenie propozycję mgr. inż. Marcina Głośkiewicza.
- Przedstawiony projekt "Tunel Motława", pomimo iż prezentuje bardzo atrakcyjną ideę, nie może być brany pod uwagę jako alternatywa dla realizacji kładki zwodzonej - uzasadnia Wiesław Bielawski, zastępca prezydenta Gdańska w piśmie do wspomnianej Pomorskiej Rady Federacji Stowarzyszeń Naukowo-Technicznych. - Chodzi o wiele względów. Po pierwsze, prace nad wyborem najlepszego rozwiązania przeprawy na Ołowiankę trwają od 2007 roku i obejmują m.in. analizę porównawczą różnych rodzajów przepraw: od rezygnacji z przeprawy przez rzekę i zapewnienie dostępu przy pomocy specjalnej linii mikrobusów o dużej częstotliwości kursów, poprzez prom, różne rodzaje tuneli po kładkę.
Na podstawie analiz, w tym nawigacyjnej i konserwatorskiej, dokonano wyboru i miasto ogłosiło międzynarodowy konkurs na projekt kładki zwodzonej.
- Zwycięski projekt jest już w zaawansowanej fazie przygotowania do realizacji - dodaje wiceprezydent Wiesław Bielawski. - Trudno sobie wyobrazić, że wieloletnia praca może być wstrzymana, aby przeanalizować jeszcze jedną wersję, tym bardziej że projekt jest dalece niedopracowany i budzi wiele wątpliwości - zaznacza w swoim stanowisku.
Trzeba też liczyć się z olbrzymimi kosztami. Według wiceprezydenta Bielawskiego, mogą one być wielokrotnie wyższe od tych, jakie przewidziano na budowę kładki.
Zdaniem Bielawskiego, a także Andrzeja Ducha, dyrektora Wydziału Urbanistyki, Architektury i Ochrony Zabytków Urzędu Miejskiego w Gdańsku, projekt tunelu to raczej projekt podwodnego skansenu archeologicznego, nie przeprawy na wyspę.
Tunel pod Motławą. Wrócił pomysł?
Miejscy urzędnicy podkreślają jednak, że idea podwodnego skansenu archeologii morskiej jest atrakcyjna i ze wszech miar godna uwagi. Nie można wykluczyć realizacji takiego projektu skansenu w przyszłości. Jednak raczej nie w Motławie. Zdaniem dyrektora Andrzeja Ducha, sens umieszczenia takiego kosztownego obiektu w Motławie stoi pod znakiem zapytania ze względu na bardzo małą przejrzystość wody w tej rzece i brak możliwości kontrolowania jej czystości.
Kładka nad Motławą. Będzie później?
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?