Podczas, gdy w Dworze Artusa odbywała się uroczystość wręczenia Nagrody Naukowej Miasta Gdańska im. Jana Heweliusza, do zdjęć pozowali Jan Heweliusz ze świtą w strojach starogdańskich.
Gdańskie obchody urodzin Jana Heweliusza
To pilotażowy projekt połączenia inicjatyw poświęconych Janowi Heweliuszowi, realizowanych przez gdańskie instytucje kultury i nauki. Świętowanie rocznicy urodzin honorowego gdańszczanina w roku 2009 i 2010 ma stanowić etapy przygotowujące do wielkiego jubileuszu w 2011 roku, kiedy to przypada 400. rocznica urodzin tego słynnego astronoma, piwowara, grafika, drukarza i wydawcy.
Tyle oficjalnych wieści.
Rzeczywistość jest bardzo skromna z punktu widzenia przeciętnego mieszkańca. Najbardziej interesujące wydarzenia odbyły się za zamkniętymi drzwiami, jak zwykle.
Zakończenie obchodów zaplanowano bardzo niefortunnie, bo w srodku tygodnia o godz. 14. Efekt był do przewidzenia, ale nie dla organizatorów. "Barwny korowód" to kilka kobiet przebranych w stroje starogdańskie, trzech panów w dawnych strojach, w tym jeden przebrany za Jana Heweliusza, który cierpliwie pozowali do zdjęć przed garstką dzieciaków z mamusiami.
Zjechały się stacje telewizyjne i fotoreporterzy. Wywiad dla TVP nie ominął jubilata. Wreszcie z Dworu Artusa wyszli Paweł Adamowicz i Bogdan Oleszek, wsiedli do czekajacych bryczek i pojechali ul. Długą za orkiestrą dętą w siną dal. Za konduktem pobiegła nieliczna młodzież i kilka osób dorosłych, razem ok 30 osób.
Dla mnie to był koniec imprezy.
Czytaj też:
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?