Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

U pacjenta w szpitalu Biegańskiego w Łodzi nie stwierdzono wirusa eboli

mar (opr. em)
31-letni mężczyzna trafił do łódzkiego szpitala w poniedziałek wieczorem
31-letni mężczyzna trafił do łódzkiego szpitala w poniedziałek wieczorem Jarosław Kosmatka
Pierwsze badanie krwi u mężczyzny, który w poniedziałek 13 października trafił do szpitala im. Biegańskiego wykluczyły zarażenie wirusem eboli. Ostateczna diagnoza będzie znana po południu.

Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego Jan Bondar przekazał informację, że badanie pierwszej próbki krwi pacjenta z łódzkiego szpitala nie wykazało wirusa eboli. Badane są jeszcze dwie próbki. Ostateczne wyniki badań będą znane około południa.

Jednak póki co wszystko wskazuje na to, że przypadek pacjenta z łódzkiego szpitala im. Biegańskiego okazał się być fałszywym alarmem.

Mężczyzna trafił do szpitala im. Biegańskiego w poniedziałek 13 października. Mężczyzna zgłosił się na pogotowie w Sieradzu, twierdząc, że wrócił z zagranicy, gdzie mógł kontaktować się z obywatelami Gwinei, a dodatkowo cierpi na objawy podobne do tych wywołanych wirusem eboli. Chorego natychmiast przewieziono do szpitala w Łodzi, gdzie został umieszczony na odizolowanym oddziale.

Szpital im. Biegańskiego w Łodzi jako jedna z pięciu placówek w Polsce jest w posiadaniu jednego z najnowocześniejszych izolatorium do leczenia chorób zakaźnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lodz.naszemiasto.pl Nasze Miasto