Uroczyste otwarcie Gdańskiego Parku Naukowo-Technologicznego

Park jest wspólnym przedsięwzięciem Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (PSSE), Samorządu Województwa Pomorskiego, Miasta Gdańska oraz Politechniki Gdańskiej, a główną inicjatorką przedsięwzięcia jak i jego nazwy jest prezeska PSSE Teresa Kamińska. Sama uroczystość przebiegała w atmosferze przyjacielskiego spotkania, a wśród zaproszonych gości byli obecni m.in. premier i obecny eurodeputowany profesor Jerzy Buzek, prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, Marszałek Województwa Pomorskiego Jan Kozłowski, arcybiskup Tadeusz Gocłowski, nowo wybrany rektor Politechniki Gdańskiej - prof. dr hab. inż. Henryk Krawczyk i oczywiście patron placówki prof. Hilary Koprowski.

Na chwilę przed rozpoczęciem właściwej części uroczystości odbyła się konferencja prasowa, na której twórcy idei INNOpomorza (Innowacyjnego Pomorza), którego składowym elementem jest park, wyjaśniali główne założenia i cele istnienia placówki. Po konferencji, w głównym holu budynku odbyła się uroczystość nadania imienia prof. Hilarego Koprowskiego Parkowi, w trakcie której wygłoszone zostały podziękowania. Prof. Jerzy Buzek wygłosił laudację na cześć patrona, a arcybiskup Gocłowski poświęcił mury budynku. Następnie odbyła się debata, w której zaproszeni goście zastanawiali się jak osiągnąć postawione cele oraz w jaki sposób, ośrodki takie jak Gdański Park Naukowo - Technologiczny mogą pomóc w rozwoju polskiej nauki i gospodarki, tak by doścignąć najlepszych i stworzyć konkurencyjną Polskę w skali Europy i świata.

Gdański Park Naukowo - Technologiczny (GPN-T) ma być częścią pomorskiego „kwartetu” naukowego, mającego się składać z istniejącego Gdyńskiego, Gdańskiego, oraz w przyszłości Słupskiego i Kwidzyńskiego PN-T. Główną przesłanką dla stworzenia tego ośrodka jest stworzenie nie tylko nowych miejsc pracy dla młodych naukowców z pomocą współdziałających przedsiębiorstw, ale też przekazanie tym ludziom, że to, co jest za granicą, równie dobrze mogą dostać w kraju. Są to ideały prof. H. Koprowskiego, który chce wspierać polskich naukowców uciekających z Polski. Jednak, jak on sam uważa, fala emigracji, która nastąpiła w ostatnich latach, musi kiedyś wrócić, a Polska powinna być przygotowana, na zabezpieczenie możliwości powrotu tym ludziom.

Najważniejszym dla rozwoju zarówno kraju jak i województwa pomorskiego okazuje się myśl innowacyjna, której u nas wprawdzie nie brakuje, ale która ginie w biurokracji. Profesorowie i eksperci, którzy mają współpracować z Parkiem, będą tu po to właśnie, by zatroszczyć się o młodych ludzi, służyć im radą i pomocną dłonią w sprawie kojarzenia dobrych, innowacyjnych pomysłów z biznesem i gospodarką, oraz wspomóc ich w zakresie wypełniania ton druczków i wniosków, o chociażby dofinansowanie do projektów. W programie rozwoju gospodarczego województwa występuje również duży projekt, INNOdoktorant, który przewiduje stypendia (nie byle jakie - nawet do 30 tys. zł) dla doktorantów, prowadzących badania w zakresie rozwoju gałęzi produkcyjnych czy usługowych.

GPN-T będzie współpracował z trzema gdańskimi uczelniami (Politechnika Gdańska, Uniwersytet Gdański oraz Akademia Medyczna), by wspierać kształcenie młodzieży od podstaw. Jest to także inkubator technologiczny zapewniający optymalną lokalizację i pomoc dla rozwoju małych i średnich firm high-tech i usługowych, takich jak AiR Damian Derebecki (właściciel marki ROBOshop.pl) czy ISKRA, a wśród najemców poza inkubatorem jest m.in. Bałtyckie Centrum Biotechnologii i Diagnostyki Innowacyjnej. W czasie minionych wakacji PSSE i GPN-T byli organizatorami wystawy interaktywnego placu zabaw dla dzieci, w którym uczestniczyło ok. 2000 dzieci. Projekt łączył wysoką technologię z zabawą.

Widać więc, że rozwój naukowy nie musi się kojarzyć tylko i wyłącznie z ciężką pracą, ale także z odrobiną zabawy i spotkań towarzyskich. GPN-T ma również za zadanie stworzenie atmosfery przyjaznej nowym pomysłom i znajomościom. Nie będzie to tylko punkt z laboratoriami i miejscem pracy, ale także miejsce spotkań wielkich umysłów w tutejszej kawiarni i być może miejsce tworzenia nowych rozwiązań na papierowych serwetkach, jak to już kiedyś bywało z wielkimi odkryciami.