Jak tłumaczy dyrektor placówki, prof. Paweł Machcewicz, decydując się na taką właśnie inaugurację chciano oddać hołd ludziom, którzy ją tworzyli. Muzeum opowiada bowiem o losach i doświadczeniach tych, którzy doświadczyli najstraszniejszego kataklizmu w dziejach ludzkości. Ponadto, w zwiedzaniu udział wzięła spora grupa młodzieży.
- Zależy nam, żeby nasza opowieść o drugiej wojnie światowej docierała do młodych Polaków i młodych Europejczyków - podkreśla prof. Machcewicz. - Chcielibyśmy, że wracali do nas jak najczęściej.
Zgodnie z założeniami, jednym z głównych celów muzeum jest pokazanie światu doświadczenia wojennego Polski i innych krajów Europy Środkowo-Wschodniej, pod wieloma względami odmiennego i mało znanego w Europie Zachodniej i w krajach pozaeuropejskich. Zasadniczy nacisk w narracji historycznej został tu położony na pokazanie losów jednostek, społeczności i narodów. Tym samym historia militarna stanowi tło narracji o życiu codziennym cywilów i żołnierzy, terrorze okupacyjnym, o takich zjawiskach, jak ludobójstwo, opór wobec okupanta i wielka polityka. Celem takiego ujęcia tematu jest oddanie wyjątkowości doświadczenia II wojny światowej, w której największe ofiary poniosła ludność cywilna.
Kierownictwo placówki przyznaje, że satysfakcja z ukończonego dzieła miesza się z niepokojem związanym z finansowaniem oraz ogłoszonymi przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego planami połączenia Muzeum II Wojny Światowej z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939.
- W tym roku otrzymaliśmy finansowanie na poziomie ubiegłorocznym, czyli sięgającym ponad 11 milionów złotych, choć sytuacja jest już zupełnie inna: mamy ukończone muzeum, które trzeba utrzymać. Dlatego wnioskowaliśmy o około 20 milionów, ale nie dostaliśmy tak dużych środków. To zmusza nas do wprowadzenia oszczędności. Dotyczą one zarówno liczby pracowników, jak i zawieszenia działalaności wydawniczej, naukowej, edukacyjnej. Jednak najbardziej boli nas konieczność rezygnacji z nagrywania wspomnień świadków historii. Czas płynie, a kolejne osoby, niestety, odchodzą... - wyjaśnia prof. Machcewicz.
Paradoksalnie, problemy, które dotknęły Muzeum II Wojny Światowej zostały przekute w hasło marketingowe „Zobacz zanim...” (w domyśle: „będzie to niemożliwe”), bowiem - w ocenie prof. Machcewicza - pieniędzy wystarczy na ledwie kilka miesięcy działalności lub równie szybko za sprawą MKiDN zmieni się charakter placówki.
TUTAJ znajdziesz informacje praktyczne. Ceny biletów, jak dojechać, gdzie zostawić samochód?
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?