Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Zielonej Górze studenci na stancji dają zarobić 1,5 mln zł

Redakcja MM
Redakcja MM
... Daniel Ryć i Rafał Kowalski już mieszkają w akademiku. Teraz starają się pomóc młodszym znaleźć dach nad głową.
... Daniel Ryć i Rafał Kowalski już mieszkają w akademiku. Teraz starają się pomóc młodszym znaleźć dach nad głową. Wojciech Waloch
Jeszcze tylko dwa tygodnie i do miasta zjadą tysiące studentów. Teraz szukają dachu nad głową. Płacą 300-400 zł za pokój. Mieszkańcy co miesiąc na wynajmie mogą zarobić nawet 1,5 mln zł.

Pani Janina przyznaje, gdyby nie studenci, już dawno poszłaby z torbami. A już na pewno musiałaby zamienić mieszkanie na mniejsze. - Tymczasem mam dwie studentki i dzięki temu zarabiam na czynsz. No i zawsze mam jakieś towarzystwo. To ważne dla samotnego człowieka. Zielonogórzanka nazwiska do gazety nie poda, bo nie płaci podatku od wynajmu. Gdyby miała większą emeryturę, to może by to robiła. Takich osób jak pani Janina jest więcej. Ile? Trudno powiedzieć, ale wśród 17 tys. studentów, 10,5 tys. uczy się w systemie dziennym.
Rzecznik Uniwersytetu Zielonogórskiego, Ewa Sapeńko, przyznaje, że zdecydowana większość studentów jest spoza miasta. Głównie z województw: lubuskiego, dolnośląskiego i wielkopolskiego, ale są też osoby z drugiego końca Polski. Uniwersyteckie akademiki dysponują 1,5 tys. miejsc. Licząc więc, że ze stancji korzysta choćby 5 tys. młodych ludzi, okazuje się, że co miesiąc zielonogórzanie zarabiają na nich co najmniej 1,5 mln zł.
Pan Tomasz mieszka z rodziną w domku, ale ma też mieszkanie po babci. Wynajmuje je studentom za 1,2 tys. zł miesięcznie. Dzięki temu ma na spłatę kredytu zaciągniętego na budowę domu. Z myślą o najmie, wielu zielonogórzan kupowało mieszkania na os. Zacisze. Dziś mieszka tam wielu studentów, którzy cieszą się, że mają blisko do uczelni.
Sebastian Strzelecki ze Szprotawy właśnie szuka lokum. Adresy spisuje z uczelnianej tablicy ogłoszeń. - Chcę mieszkać najwyżej kilometr od uniwerku, żebym nie tracił kasy na dojazdy - mówi. - Mogę zapłacić 400-450 zł za pokój.
Z kolei Patrycji Budkowskiej z Żagania marzy się mieszkanie z zadbaną łazienką i kuchnią, blisko uczelni. - Zapisuję 10-12 numerów telefonów najciekawszych ofert i dzwonię. Wybieram kilka najatrakcyjniejszych i oglądam pokoje. Patrycja wierzy, że w końcu znajdzie coś, co będzie jej odpowiadać i cenowo, i lokalowo.
Większość właścicieli żąda wpłaty zwrotnej kaucji, od 100 do 400 zł. Wolą przyjmować niepalące studentki. Pary też są mile widziane. Najbardziej obawiają się rozrywkowych mężczyzn. Takich wymagań nie ma w przypadku akademików. Rafał Kowalski, student historii, przyznaje: - Dla mnie ważna jest cena. Stancje są teraz drogie, a tu płacę ok. 200 zł. Poza tym w akademikach łatwiej poznać wielu ciekawych ludzi.
Jakie jest zainteresowanie domami studenckimi? - Do dyspozycji jest 1.496 miejsc. Podania zbieraliśmy już w maju. Dziś mamy już 1.020 pozytywnie rozpatrzonych wniosków - mówi Kazimierz Krawczyk, pełnomocnik rektora ds. akademików. - Trzymamy też miejsca dla spóźnialskich i studentów pierwszego roku.
W styczniu zostanie otwarty gruntownie zmodernizowany akademik „Wcześniak", w którym znajdzie się 306 miejsc, w tym 10 dla niepełnosprawnych.
Uczelnia prowadzi na swych stronach bazę stancji. Pomagają też księża w parafiach, którym mieszkańcy zostawiają swoje adresy. Żacy mogą liczyć także na wsparcie finansowe - stypendia na mieszkanie. Wtedy jednak trzeba okazać się umową najmu.
Autorzy artykułu: Przemysław Krupa, Leszek Kalinowski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W Zielonej Górze studenci na stancji dają zarobić 1,5 mln zł - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto