Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Walczą o stoczniowe żurawie na Facebooku

Anna Dąbrowska
G. Mehring
"One są symbolem pracy, normalnego życia w tym mieście, tego, że jesteśmy nad morzem" - stojąc przy drugim już rozbieranym dźwigu stoczniowym opowiada Karolina Pochwatka z Instytutu Sztuki Wyspa. Dokładnie ten dźwig miał być wykupiony przez miasto i zachowany jako pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej. Ponieważ jednak okazało się, że jego zakup byłby niezgodny z prawem, dziś jest rozbierany.

Jednak znaleźli się ludzie, którzy nie zgadzają się, by żurawie bezpowrotnie zniknęły z krajobrazu Gdańska. Dlatego na portalu Facebook zawiązała się społeczność "Żuraw Stoczniowy", której celem jest zainteresowanie i zebranie osób, które chcą, by został choć jeden z nich.

Czytaj także: Gdańsk nie kupi stoczniowego dźwigu. Czeka go złomowanie?

- Chcemy zwrócić uwagę na ten problem i mieć trochę nadziei, że znajdą się ludzie, którzy pomogą nam od strony formalnej - mówi Pochwatka.
Na początek inicjatorzy akcji planują zachęcać gdańszczan do dokumentacji fotograficznej żurawi. Poza tym inicjatorzy planują zorganizować pokaz filmów i koncert przy rozbieranym żurawiu, o ile tylko uda się uzyskać zgodę właściciela gruntu, na którym stoi dźwig.

- Chcemy pozbierać wszystkie możliwe dokumenty dotyczące żurawi - planuje Pochwatka. Miasto zapewnia, że gdy tylko któryś z dźwigów będzie do wykupienia, postara się to zrobić.

- Tego żurawia, który teraz jest rozbierany, stocznia chciała się pozbyć, bo już nie był używany. Ale na razie reszta działa - mówi Michał Piotrowski z biura prasowego Urzędu Miejskiego.

Gdański artysta Piotr Szwabe miał pomysł, by pomalować jeden z działających żurawi na złoto. - Trzy miesiące trwały negocjacje, ale stocznia nie wyraziła zgody - mówi.

Czytaj także: Władze miasta chcą uratować stoczniowy dźwig

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto