Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władze Gdańska zapowiadają eksmisje mieszkańców lokali komunalnych nie płacących czynszów

Ewelina Oleksy
Pani Patrycja ma prawomocny wyrok eksmisyjny, na jego wykonanie czeka od pięciu lat.
Pani Patrycja ma prawomocny wyrok eksmisyjny, na jego wykonanie czeka od pięciu lat.
Najemcy mają wielkie długi. Niektórzy z wyrokami eksmisyjnymi czekają już kilka lat.

Pani Patrycja żyje z 3-letnią córką w 15-metrowym mieszkaniu na ul. Szerokiej w Gdańsku. Lokal na kilkadziesiąt tysięcy złotych zadłużyła poprzednia najemczyni - matka pani Patrycji. Dług narastał przez lata i jest tak duży, że kobieta nie może sobie z nim poradzić. Eksmisję rodziny bez prawa do lokalu socjalnego sąd orzekł już w 2005 r. - Mieszkanie mam opuścić, gdy dostanę lokal zastępczy, a taka propozycja jeszcze nie padła, więc czekam - wyjaśnia kobieta.

W Gdańsku jest 1300 rodzin w podobnej sytuacji. Czyli takich, które mają prawomocne wyroki eksmisyjne, a mimo to ciągle mieszkają w lokalach komunalnych. Miasto przyznaje, że problem jest ogromny, bo dla eksmitowanych nie ma miejsc.

- Zgodnie z obowiązującą prawem nikogo na bruk wyrzucić nie możemy. Nawet w przypadku braku prawa do lokalu socjalnego, musimy wskazać tzw. pomieszczenie tymczasowe. I jednych i drugich nam brakuje - tłumaczy Maciej Lisicki, wiceprezydent Gdańska.

Efekty? Ok. 15 tys. najemców, czyli blisko połowa wszystkich, w ogóle nie płaci za czynsz. Są tacy - 6 tys. osób, którzy uregulowanie rachunków od wielu lat mają za nic. Długi mieszkańców wobec miasta już urosły do gigantycznych rozmiarów - wynoszą aż 124, 5 mln zł. - W przypadku osób zadłużonych powyżej roku nie działają już ani upomnienia, ani wypowiedzenie umowy czy pozwy do sądu - przyznaje Lisicki.

Batem na najemców migających się od zapłaty miała być budowa miasteczka kontenerowego w Gdańsku. Do baraków trafiali by ci, do których nie docierają żadne prośby. - Była taka pokusa, ale się wycofaliśmy. Pojawiły się kłopoty z lokalizacją kontenerów. Nikt nie chciał mieć takiego sąsiedztwa - wyjaśnia Lisicki. - Poza tym zgromadzenie w jednym miejscu tylu ludzi z problemami, to jak odpalenie bomby. Dlatego eksmitowanych będziemy rozpraszać po całym mieście.

By pozyskać dodatkowe lokale socjalne działa system wymiany mieszkań. - Jeśli ktoś trwale nie płaci , ale ma mieszkanie w dobrym stanie, może znaleźć kogoś kto się z nimi zamieni i spłaci te 40-50 tys. zł. Z tego tytułu odzyskaliśmy już 10 mln zł z pieniędzy wc wcześniej nieściągalnych - wskazuje Lisicki.

W planach jest też budowa nowych budynków socjalnych i remontowanie hotelowców, Właśnie trwa modernizacja hotelu Portus przy ul. Wyzwolenia na ten cel.
Gdański Zarząd Nieruchomości Komunalnych szacuje, że gdyby wszyscy płacili za swoje lokum, budżet zwiększyłby się rocznie o ok. 5 mln zł.

100 - co najmniej tyle eksmisji zapowiada na ten rok Maciej Lisicki. Na razie było ich tylko pięć. W ubiegłym roku dwa razy więcej, a w 2008 r. eksmitowano 13 rodzin. Obecnie miasto ma do wykonania 1300 wyroków eksmisyjnych.

124,5 - na tyle milionów złotych zadłużeni są najemcy gdańskich lokali komunalnych. 88,5 mln zł to należność główna, a 36 mln zł - odsetki. Rekordzista musi oddać miastu 246 tys. zł. Na koncie ma 5 wyroków o zapłatę.

Problem z zadłużonymi lokatorami mają praktycznie wszystkie miasta
- Blisko 6 milionów złotych sięgnął dług lokatorów mieszkań komunalnych w Tczewie. Władze miasta szukają rozwiązania problemu, a jedną z kar dla tych, którzy notorycznie nie płacą za lokale, ma być wysiedlenie poza Tczew. - Co roku dług rośnie o 800-900 tys. zł - mówi Mirosław Pobłocki, wiceprezydent Tczewa. - Mirosław Ostrowski, dyrektor Zakładu Gospodarki Komunalnym Zasobem Mieszkaniowym, otrzymał polecenie przygotowania autorskiego programu wyjścia z tej kryzysowej sytuacji.
- W Miastku dług lokatorów mieszkań komunalnych wynosi obecnie 600 tysięcy zł. Niektóry mają do spłacenia zobowiązania z końca lat 80 XX wieku!
Jerzy Dolny, dyrektor Zarządu Mienia Komunalnego podkreśla, że dłużnicy wykazują wolę uregulowania swoich zobowiązań. Dopłacają m.in. do czynszu po 50 zł miesięcznie. - Dzięki temu ich dług będzie malał. Potrwa to wiele lat, w przypadku kilkutysięcznych zadłużeń, ale w końcu stanie się faktem. Nie będę takich osób wyrzucał "na bruk" - zapewnia dyrektor.
- W Słupsku na koniec 2009 roku lokatorzy mieszkań komunalnych mieli 9 milionów złotych długu. Jest już 320 prawomocnych wyroków eksmisyjnych.
Sposobem na niezdyscyplinowanych lokatorów ma być tanie budownictwo socjalne. Początkowo były to osiedla kontenerowców, które miały zdyscyplinować lokatorów. Jedno takie osiedle powstało już w Gaci pod Słupskiem, gdzie stanęło sześć blaszaków. Zrezygnowano jednak na razie ze stawiania kontenerów, żeby nie tworzyć getta i uniknąć konfliktów.
- W Pucku problem z eksmisjami z mieszkań komunalnych udało się częściowo rozładować kilka lat temu, gdy powstał pierwszy dom socjalny. Szybko się jednak okazało, że potrzeby są znacznie większe, a władze Pucka muszą się teraz w dodatku pilnie zająć losem lokatorów mieszkań w prywatnych kamienicach, których zakwaterowano tam w latach powojennych na mocy państwowych dekretów. Właściciele kamienic sukcesywnie podnoszą stawki czynszu, do których coraz więcej dorzucać musi miasto.

W jaki sposób miasto powinno postępować z osobami, które nie płacą za mieszkanie?

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto