WOŚP: Licytacje w Teatrze Miejskim w Gdyni

Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy - XVII Finał w Gdańsku, Gdyni i Sopocie - przez cały dzień w MM Trójmiasto

Punktualnie o 18, w Teatrze Miejskim im. Gombrowicza w Gdyni, zaczęła się gratka dla fanów aukcji, a jednocześnie imprez charytatywnych. W rolę prowadzącego wcielił się Prezydent Miasta Gdyni, Wojciech Szczurek, i nie zszedł ze sceny, dopóki wszystkie aukcyjne "trofea" nie znalazły nabywców, którzy zdecydowali się je kupić po odpowiednich cenach.

Prezydent Gdyni, Wojciech Szczurek licytuje. / fot. Lesiu Dzierżak

Płyta KOMBI za 1500 zł? Na Orkiestrze wszystko jest możliwe

Teatr Miejski zadbał o to, by na aukcji każdy mógł wylicytować coś dla siebie. Znalazło się zarówno coś dla fanów sportu, jak i muzyki, czy po prostu miasta. Pierwszym szczęśliwym nabywcą został Robert Królikowski. W zamian za złoty herb Gdyni na koncie WOŚP za jego sprawą znalazł się okrągły tysiąc złotych.

Licytowane przedmioty były na tyle atrakcyjne, że czasem w walce o niej brali udział nawet... sami prowadzący licytację. Właścicielką pióra ze złotą stalówką, ufundowanego przez firmę C. Hartwig Gdynia, stała się pani pomagająca Wojciechowi Szczurkowi w prowadzeniu aukcji. A kolejne 800 zł zasiliło konto fundacji Jurka Owsiaka.

Dary na licytację przeznaczyli m.in. Gdyńskie Akwarium (muszla z niego osiągnęła kwotę 500 zł), Teatr Muzyczny (za wejściówki, album i możliwość zwiedzania Teatru zapłacono 400 zł), firma BATYCKI, Arka Gdynia i TVN. Ta ostatnia dała na aukcję książkę kucharską "Kuchnia na Wspólnej" i ... wieszak z planu "Uli Brzyduli".

Przyjemne z pożytecznym

Piękna gitara akustyczna, ufundowana przez sklep Interton, poszła za zaledwie 500 zł - na Wielkiej Licytacji można więc było nie tylko pomóc chorym dzieciom, ale nawet "zarobić". Za bilety na Openera zapłacono niewiele ponad ich równowartość, a nabycie skórzanej, oryginalnej torebki za 200 zł można uznać wręcz za okazję.

Jednak najbardziej emocjonującą licytacją podczas całej aukcji była bez wątpienia licytacja ekskluzywnego wydania płyty Kombi. Na scenę wszedł członek zespołu, Grzegorz Skawiński i powiedział, że nie wyobraża sobie, by płytę wylicytowano za mniejszą kwotę niż na równolegle się toczącej aukcji w Gemini.

Licytacja ekskluzywnego wydania płyty zespołu Kombi. / fot. azja

Tego tylko brakowało publiczności w Teatrze Miejskim. Licytacja, która zaczęła się aż od 100 zł (niektóre z licytowanych przedmiotów nie osiągnęły nawet tej kwoty), toczyła się burzliwie, a stawkę podbijano w ostatnim momencie, kiedy prezydent Szczurek kończył właśnie ostateczne "1000 zł po raz trze....".

Luksusowe Kombi poszło w końcu za cale 1500 zł, a podczas całej licytacji na konto WOŚP-u spłynęło ponad 30 tys. złotych. Trudno będzie pobić ten rekord w przyszłym roku, ale być może przekazane dary będą jeszcze atrakcyjniejsze, a licytujący jeszcze hojniejsi.