Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybieramy Mistrzów Smaku! Poznaj liderów plebiscytu w Gdańsku

Monika Jankowska
To kolejna odsłona wielkiego plebiscytu gastronomicznego. Po dwuletniej przerwie znów toczy się walka o nagrody dla Mistrzów Smaku. Poznaj liderów głosowania w Gdańsku.

Osobno w Gdańsku, Gdyni, Sopocie i Rumi oraz w pomorskich powiatach zostaną przyznane tytuły Restauracja Roku, Kucharz Roku, Kelner Roku, Cukiernia/Kawiarnia Roku oraz Piekarnia Roku. Laureaci w każdej z tych kategorii poza nagrodami zdobędą także awans do drugiego etapu głosowania - wojewódzkiego finału.

Głosowanie smsowe będzie trwać do środy, 23 sierpnia br. do godz. 22. Dziś prezentujemy obecnych liderów z Gdańska.

RESTAURACJA ROKU

Rozmowa z Krzysztofem Bagińskim, właścicielem restauracji Chef Food & Friends (ul. Długa 11, Gdańsk).


W jaki sposób dowiedzieliście się o plebiscycie?

Pewnego dnia dostaliśmy telefon z „Dziennika Bałtyckiego“ z informacją o tym, że zostaliśmy nominowani. Nie ukrywam, to była bardzo miła niespodzianka, zwłaszcza dlatego, że jesteśmy nową restauracją.

W tej chwili jesteście na prowadzeniu. Jak Pan myśli, co takiego cenią w Was klienci?

Myślę, że przede wszystkim atmosferę. Odwiedza nas bardzo wielu stałych gości, wszyscy doskonale czują, że są wśród przyjaciół. Nazwa restauracji zobowiązuje.

Teraz pytanie najważniejsze: jakich potraw można u Was spróbować, co szczególnie polecacie?

Jako jedyni na całej ulicy Długiej w Gdańsku mamy piec opalany drewnem. Serwujemy więc pizzę z tego pieca. To prawdziwa włoska pizza, mówią, że jedna z najlepszych. Oprócz tego naszą wizytówką jest wołowina. Serwujemy tatar wołowy, steki. Znajdą się u nas też dania z kuchni typowo polskiej: żurek, pierogi, mamy kaszankę z pieca opalanego drewnem. Nie wpisujemy się w żadną filozofię, robimy to, co nam w duszy gra. Sam mówię, że nasza kuchnia to kuchnia autorska podążająca w kierunku Włoch, Stanów Zjednoczonych i oczywiście Polski. Nie zamykamy się na żadną kuchnię i oczywiście serwujemy również dania oraz desery specjalnie dla naszych najmłodszych gości.

KUCHARZ ROKU

Rozmowa z Grzegorzem Labudą, szefem kuchni w Restauracji Szafarnia 10 w Gdańsku (ul. Szafania 10).

Udało się Panu zebrać już bardzo dużo, bo ponad 100 głosów. Jest Pan zaskoczony aż taką ilością?

Oczywiście! Po pierwsze zaskoczyło mnie to, że zostałem nominowany do tego plebiscytu, a po drugie, że spotkałem się z taką sympatią Czytelników. Restauracja w tym roku obchodzi swoje drugie urodziny pod moimi skrzydłami i cieszę się, że udało się to połączyć z konkursem. Dziękuję za każdy oddany głos i po cichu czekam na kolejne.

Z czego słynie restauracja Szafarnia 10?

Naszym nadrzędnym celem było wypromowanie kuchni polskiej. Dokładnie mam na myśli kuchnię pomorską czy nawet gdańską. Nasi goście, zwłaszcza ci zagraniczni, bardzo cenią sobie nasze dania, są zadowoleni z tego, co serwujemy. A są to m.in. ryby morskie, jeziorne, rzeczne, dary lasów.

KELNER ROKU

Rozmowa z Weroniką Kulińską-Marzec, kelnerką z pierogarni Mandu (ul. Kaprów 19d) w Gdańsku.

Długo pracuje Pani w pierogarni ?

Już od roku. Uwielbiam moją pracę przede wszystkim za kontakt z gośćmi, za to, że mamy tutaj bardzo fajną atmosferę, która panuje nie tylko między współpracownikami, ale która udziela się także naszym gościom. Bycie kelnerką pozwala mi na poznawanie nowych ludzi.

Czy kelnerka to zawód dla każdego?

Nie sądzę. W tej profesji potrzeba dużo empatii i cierpliwości. Nie każdy wykazuje się takimi cechami. Trzeba pamiętać, że jest to praca wymagająca. Polecam ją szczególnie na wakacje - to świetny sprawdzian dla młodych.

Udało się Pani ustalić, kto zgłosił Panią do plebiscytu?

Na razie nie, ale bardzo chciałabym podziękować tej osobie. Dzięki tej nominacji poczułam, że to co robię, jest dla innych ważne.


PIEKARNIA ROKU

Rozmowa z Ryszardem Majchrowskmi, właścicielem piekarni przy ul. Dolna Brama 12 w Gdańsku.


Bierze Pan udział w naszym plebiscycie już po raz kolejny. Co skłoniło Pana do ponownego startu w konkursie?

Zgłosił mnie któryś z klientów, nie mam pojęcia, kto to był. Dowiedziałem się dopiero wtedy, kiedy na moją piekarnię zagłosowało już kilka osób. To była bardzo miła niespodzianka. Cieszę się, że ludzie na mnie głosują i w ten sposób doceniają to, co robię.

Od zawsze myślał Pan o zawodzie piekarza? Tradycje rodzinne miały jakiś wpływ na Pana wybór?

Zdecydowanie tak. Swoją pracę zacząłem w kwietniu 1982 r. Ale to mój ojciec założył tu piekarnię i to od niego nauczyłem się wszystkich tajników.

Mieszkałem w sąsiedztwie piekarni, więc często tam przebywałem.

Jak Pan sądzi, za co cenią Pana klienci? Co takiego wyjątkowego jest w Pańskich wypiekach?

Pracuję tylko na naturalnych składnikach, nigdy nie było u nas żadnej chemii i jestem z tego bardzo dumny. Skład jest tradycyjny, oferuję wyroby takie same jak mój ojciec kilkadziesiąt lat temu. Myślę, że klienci doceniają też to, że nasze pieczywo jest zawsze świeże i po prostu smaczne.

Jakie wypieki serwuje Pańska piekarnia?

Robimy chleb, bułki, drożdżówki, wszelkiego rodzaju słodkości. Hitem są bajgle, które szczególnie zasmakowały klientom. Wszystko według tradycyjnych receptur.

Praca piekarza to z pewnością niełatwe zajęcie...

Jest to praca ciągła, wymagająca dużego zaangażowania, nie ma tu mowy żadnej przerwie. Trzeba robić, niezależnie od tego, czy jest dzień codzienny, czy niedziela. Mimo tego, bardzo lubię swoje zajęcie. Dużą satysfakcję daje mi to, że ludziom smakują moje wypieki.


CUKIERNIA/KAWIARNIA ROKU

Rozmowa z Lucyną Peplińską z kawiarni Matko i Córko w Gdańsku (ul. Świętego Ducha 44/46).

Skąd pomysł na taką nietypową nazwę kawiarni?

Pomysł na taką nazwę był prosty - prowadzę kawiarnię z córką. Otwarcie kawiarni w takim miejscu wydawało nam się niemożliwe, a jednak się udało i nazwa to swego rodzaju wyraz naszego zdziwienia, że się udało, że wyszło tak, jak tego chciałyśmy i pomimo przeciwności tchnęłyśmy w to miejsce mnóstwo szczerości i pozytywnej energii. Chcemy, żeby nasi klienci po zjedzeniu ciasta czy wypiciu kawy zamiast mówić: wow, mówili „o matko i córko jakie dobre” !

Czym kawiarnia wyróżnia się na kulinarnej mapie Gdańska?

Nasza kawiarnia wyróżnia się tym, że jest niebanalna. Staramy się, żeby nasze kawy nie były takie jak wszędzie. Wyróżniamy się jakością - czego można doświadczyć w najbardziej tradycyjnych napojach czy deserach - jak i również otwartością na nowe pomysły i nowoczesnym podejściem. W naszym lokalu można wypić idealne zbalansowane espresso, ale również nowoczesnego freak shake’a z mnóstwem dodatków i smaków. Poza tym, jesteśmy naprawdę fajnymi babkami i wierzymy, że sukces takich miejsc opiera się nie tylko o menu, a także o energię.

Za co najbardziej cenią Was klienci?

Każdy klient jest inny i oczekuje czegoś innego, ale mam wrażenie, że najbardziej doceniani jesteśmy za domowe wypieki. Codziennie świeże i nowe ciasta w towarzystwie pysznej kawy w wielu wariantach oraz wyjątkowa atmosfera powodują, że ludzie do nas wracają. Wierzymy, że zawsze powraca się do miejsc, w których czuliśmy się dobrze, a my stawiamy naszych klientów zawsze na najważniejszym miejscu.


Sprawdź wszystkich kandydatów biorących udział w plebiscycie i głosuj na swoich faworytów!

MISTRZOWIE SMAKU | Pierwszy tydzień głosowania za nami. Wybierz najlepszych z najlepszych!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wybieramy Mistrzów Smaku! Poznaj liderów plebiscytu w Gdańsku - Gdańsk Nasze Miasto

Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto