Ponad 3 lata temu 28-letnia dziś Liwia w trakcie obiadu w sopockiej restauracji rozpięła koszulę, by karmić piersią dziecko. Restaurator przekonywał, że nikt jej niczego nie nakazywał, a jedynie poproszono, aby robiła to dyskretniej – na wskazanym krześle 1,5 metra dalej. Ona sama, podobnie jak Polskie Towarzystwo Prawa Antydyskryminacyjnego, uznała to za dyskryminację i zdecydowała się na pozew do sądu.
Sopot. Sądowy proces o karmienie piersią w restauracji
W grudniu 2016 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku uznał, że - wbrew pozwowi Liwii i Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego - sytuacja nie nosi znamion dyskryminacji i nie zasądził od restauratora 10 tys. zł dla kobiety ani przeprosin w internecie „za bezprawne uniemożliwienie jej nakarmienia dziecka przy stoliku w restauracji, co stanowiło dyskryminację ze względu na płeć".
- My się nie zgadzamy z wyrokiem sądu. W ciągu siedmiu dni, zgodnie z przepisami, złożymy wniosek o uzasadnienie wyroku. Myślę, że jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że złożymy apelację – zapowiadał wówczas dr Krzysztof Śmiszek z PTPA.
Nie pozwolono jej karmić piersią? Rozpoczął się proces w sprawie dyskryminacji [WIDEO]
Patrycja Sołtysik krytykowana za karmienie piersią dwuletniego syna
Wideo: Dzień Dobry TVN/ x-news
Nieprawomocny wyrok rok później trafił pod ocenę sędziów. W czwartek 30 listopada 2017 roku Sąd Apelacyjny w Gdańsku rozpatrywał apelację. Zdecydował się jednak ogłosić swoje orzeczenie dopiero 14 grudnia 2017 r.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?