Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyroków eksmisyjnych dużo, ale eksmisji niewiele

Ewelina Kurzak
Przy budynku z lokalami socjalnymi przy ul. Kościuszki ukończona została w tym tygodniu budowa placu zabaw
Przy budynku z lokalami socjalnymi przy ul. Kościuszki ukończona została w tym tygodniu budowa placu zabaw fot. Ewelina Kurzak
Na mieszkania socjalne czeka w Myszkowie 45 rodzin. Zadłużenie lokatorów wobec spółdzielni wynosi ponad 5 mln zł. Myszkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa powinna eksmitować z mieszkań 18 rodzin, ale gmina nie jest w stanie zapewnić tyle lokali socjalnych. Kilka zamierza wygospodarować w Mrzygłodzie oraz w wyniku podziału większych mieszkań o niskim standardzie

W Myszkowie z każdym rokiem coraz więcej rodzin oczekuje na lokale socjalne z mocy wyroku sądowego dotyczącego eksmisji. Lokali socjalnych brakuje, jednak władze miasta muszą ten problem rozwiązywać na bieżąco. Na mieszkania socjalne czeka 45 rodzin, część z nich ma zasądzone prawomocne wyroki eksmisyjne.

W mieście działa specjalna Społeczna Komisja Mieszkaniowa, która zajmuje się przydziałem mieszkań socjalnych i komunalnych. Oprócz pracowników magistratu w skład komisji wchodzą przedstawiciele policji, służby kuratorskiej, stowarzyszenia prowadzącego noclegownię dla bezdomnych i związków zawodowych. Przydzielając lokale komisja sprawdza dochody przyszłych lokatorów, aby uniknąć zadłużania mieszkań. Niestety nie jest to zwykle łatwe do zweryfikowania. Padają również podejrzenia, że w dotychczasowym miejscu zamieszkania zameldowanych jest więcej osób niż przebywa, wówczas komisja przeprowadza wizje lokalne. Jeśli podejrzenia potwierdzają się, automatycznie zmniejsza się powierzchnia mieszkania o jaką mogą starać się lokatorzy. Poza tym młode osoby sprawdzane są pod względem możliwości zamieszkania z najbliższą rodziną, tj. rodzicami. Komisja rozpatruje również wnioski o zamianę mieszkań na mniejsze lub mniejszych na większe albo też zamiany lokalu socjalnego na komunalny i odwrotnie.

Mieszkanie socjalne można otrzymać w dwóch przypadkach: na podstawie wyroku sądowego o eksmisji z dotychczasowego miejsca zamieszkania oraz na podstawie wniosków osób oczekujących, które wybrały zamieszkanie, właśnie w lokalach socjalnych. W tym drugim przypadku określone zostały warunki przyznawania takich lokali, a mianowicie ubiegający się muszą posiadać dochód nie przekraczający 70 proc. najniższej emerytury w gospodarstwie wieloosobowym i 50 proc. w jednoosobowym.

- Skład komisji zapewnia pełny obiektywizm podczas przydziału lokali, który jest bardzo ważny z punktu widzenia zainteresowanych osób. Przydziały odbywają się wg zasad zatwierdzonych przez Radę Miasta - mówi burmistrz Janusz Romaniuk.

Gmina dysponuje obecnie 67 lokalami socjalnymi w budynkach m.in. przy ul. Kościuszki, Kopernika, Millenium i blok w POM-ie. Łącznie posiada 568 mieszkań usytuowanych w budynkach wspólnot mieszkaniowych o dobrym standardzie oraz 139 mieszkań w budynkach, gdzie gmina jest całkowitym właścicielem. I właśnie z tych lokali planowane jest wydzielanie lokali socjalnych. Mieszkania te znajdują się na ulicy Kościuszki, 1-go Maja, 3-go Maja, Millenium, Szpitalnej oraz Folwarcznej.

- Bardzo ubolewam nad tym, że władze powiatu nie wykazały najmniejszego zainteresowania przekazaniem obiektów po byłych internatach bezpłatnie lub za symboliczną opłatą, jak proponował przewodniczący Rady Powiatu Janusz Jakubiec. Przejęcie któregoś z budynków przez gminę pozwoliło by na zaadaptowanie go na lokale socjalne oraz lokale komunalne - twierdzi burmistrz.

Niestety jest tylu samo zwolenników, co i przeciwników lokali socjalnych w Będuszu. Patrząc na bloki przy ulicy Kościuszki czy ulicy Kopernika, mieszkańcy czy dyrekcja szkoły mają sporo racji. Jest to spokojna okolica, w dodatku obok internatów znajduje się szkoła. A w lokalach socjalnych jest sporo rodzin patologicznych. W tym sporze każdy ma swoje racje, jednak na razie jeden z internatów nadal jest własnością powiatu. Nikt nie wie, co się z nim stanie w najbliższym czasie.

Kilkanaście lat temu, kiedy gmina oddawała do użytku blok przy ulicy Kopernika, wszystkim wydawało się, że skierowanie tam młodych matek z dziećmi, to najlepszy pomysł. Takie osoby powinny zadbać o otoczenie, chociażby dla dobra własnych dzieci. Lokale zostały jednak zdewastowane. Podobnie wyglądają kamienice przy ulicy Kościuszki. Gmina w tym tygodniu ukończyła montaż placu zabaw, ale nie wiadomo czy mieszkańcy będą o niego dbać. Czy będą się tam bawić dzieci, czy stanie się on miejscem wieczornych ekscesów.

Problem z zadłużeniami lokatorów ma również największa w mieście spółdzielnia, czyli Myszkowska Spółdzielnia Mieszkaniowa. Zadłużenie lokatorów sięga 2 mln 800 tys. zł, a w MTBS 1,56 mln zł. - Biorąc pod uwagę miesięczne wpływy do naszej spółdzielni, to tak jakby każda rodzina miała trzymiesięczne zadłużenie w czynszu. Rodzinom, które mają problem z opłatami proponujemy zamianę mieszkania na mniejsze. Niektórzy zgadzają się bardzo chętnie, inni nie chcą, więc wówczas musimy przeprowadzić eksmisję - mówi Elżbieta Matysiewicz, prezes MSM.

Spółdzielnia powinna eksmitować 18 rodzin, ale gmina nie jest w stanie zabezpieczyć tyle lokali zastępczych. Jak mówi prezes, rocznie spółdzielnia otrzymuje tylko jeden lokal socjalny. Spółdzielnia stara się porozumieć z lokatorami w sprawie dobrowolnej wyprowadzki, gdyż przeprowadzenie eksmisji przez komornika, to dodatkowe koszty obciążające dłużnika. Wówczas często okazuje się, że niektóre rodziny mają inne mieszkania, albo domy i wyprowadzają się bez problemu.

- Najpierw wysyłamy wezwania do zapłaty. Jeśli to nie pomoże, to zwracamy się do komornika. Niestety ciężko jest wyegzekwować długi od osób, które nie wykazują dochodu, choć w rzeczywistości taki posiadają. Jeśli nie ma innego wyboru i przeprowadzamy eksmisję, to później wyceniamy lokal i sprzedajemy go - mówi prezes.

Inaczej wygląda sprawa z osobami, które wykupiły mieszkania na odrębną własność. Te w przypadku zadłużenia są eksmitowane bez prawa do lokalu zastępczego. Sytuacja jest identyczna, jak w przypadku wspólnot mieszkaniowych. Niektórzy wykupując mieszkanie na odrębną własność nie zdawali sobie sprawy z ewentualnych konsekwencji w razie pogorszenia sytuacji życiowej. Problem z zadłużeniami ma również Spółdzielnia Mieszkaniowa "Mystal". Dysponuje ona 450 lokalami, a zadłużenie mieszkańców sięga 869 tys. zł.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na myszkow.naszemiasto.pl Nasze Miasto