Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wyrzucił kota z VI piętra bloku w Gdańsku. Rozpoczął się proces Mirosława L. oskarżonego o znęcanie się nad zwierzęciem

red.
Wyrzucił kota z balkonu w Gdańsku Żabiance. Rozpoczął się proces 53-latka
Wyrzucił kota z balkonu w Gdańsku Żabiance. Rozpoczął się proces 53-latka materiały Pogotowie dla Zwierząt
Proces Mirosława L. rozpoczął się w środę 17 stycznia 2018 r. w Sądzie Rejonowym w Gdańsku. Mężczyzna jest oskarżony o to, że latem 2016 r. wyrzucił kota z 6. piętra bloku na gdańskiej Żabiance. Zwierzę musiało zostać uśpione.

Podczas rozprawy odczytano akt oskarżenia, ale 53-latka nie było w sali. Zarzucono mu, że ze szczególnym okrucieństwem znęcał się nad zwierzęciem.

Oskarżycielem posiłkowym w sprawie jest Pogotowie dla Zwierząt. Stowarzyszenie w lipcu 2016 r. otrzymało zawiadomienie, że Mirosław L. wyrzucił kota z balkonu 6 pietra bloku przy ul. Wejhera w Gdańsku. Członkowie Pogotowia dla Zwierząt przyjechali, bo straż miejska nie odbierała telefonu alarmowego.

Obrażenia kota były na tyle rozległe, iż po przewiezieniu do weterynarza, zwierzę zostało uśpione.

Zobacz też: Osiem miesięcy więzienia za maltrerowanie psa. Odi z Władysławowa czekał pod sądem | ZDJĘCIA

W środę 17.01.2018 r. w sądzie oprócz przedstawicieli stowarzyszenia stawili się świadkowie.

– Widziałam, jak pijany właściciel kota szarpał się z nim na balkonie. Był agresywny wobec niego. Potem widziałam, jak kot leci razem z doniczką w dół – zeznała Agnieszka K. obserwująca zajście.

Inni zeznali, iż po wypadku Mirosław L. zszedł na dół i próbował zabrać zwierzę. – Nie pozwoliliśmy mu na to. On był pijany. Bełkotał, że to zwierzę jest popierd… i że załatwia w domu swoje potrzeby fizjologiczne – zeznali przed sądem inni świadkowie.

Oskarżony nie był obecny w środę podczas procesu, choć zawiadomienie o terminie odebrał. Przesłuchania prowadził więc sędzia pod jego nieobecność. Sprawdzano również jego wersję, mianowicie czy kot z doniczką sam mógł wypaść z balkonu.

- Raczej nie było to możliwe, bo doniczki były zamocowane na balkonie sprawcy w sposób dość trwały. Kot cofał się z obawy przed właścicielem i podejrzewamy, iż ten wyrzucił zwierzę wraz z doniczką - mówią przedstawiciele stowarzyszenia.

Kot cofał się z obawy przed właścicielem i podejrzewamy, iż ten wyrzucił zwierzę wraz z doniczką.

Kolejny proces przeciwko Mirosławowi L. odbędzie się w kwietniu 2018 roku. Jak sprawdzili po rozprawie przedstawiciele Pogotowia dla Zwierząt, w środę, gdy odbywała się sprawa, Mirosław L. uczestniczył w libacji w swoim mieszkaniu.

Mężczyźnie grozi do 3 lat pozbawienia wolności.

Uwaga! Tutaj sprzedają „chrzczone" paliwo [lista stacji]

Test MultiSelect - pytania testu psychologicznego do policji

Janusze Projektowania - najgorsze pomysły na mieszkania

Uwaga! Lista najlepszych restauracji na Pomorzu

Najrzadsze imiona żeńskie nadane w 2017 roku

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto