Szamochody, jadłowozy, mobilne gastronomie, foodtrucki - słowem Żarcie Na Kółkach z każdym sezonem są coraz popularniejsze. W lecie, gdy na ulicach jest ich najwięcej są najmocniej okupowane przez gości, którzy rezygnują z siedzenia w dusznych restauracjach na rzecz rozmaitych dań na świeżym powietrzu prosto z ciekawego samochodu.
A foodtruckowcy prześcigają się w pomysłach na oryginalne menu - bo poza niekwestionowanych królem street foodu, jakim jest burger, na ulicach spotykamy auta z daniami z całego świata: Meksyk, Japonia, Węgry, Włochy, Anglia, Polska, Chiny, Jamajka - długo można wymieniać. Spektrum dań jest coraz szersze: kanapki, zupy, lody, ciastka, wafle, sushi, ryby, tacos, zapiekanki, gofry, dania fit i wege, szejki, koktajle, naleśniki - kto wie, co jeszcze pojawi się w Gdańśku? Każdy, kto jest ciekawy musi pojawić się na miejscu. Do tego muzyka, bar, strefa chillout, ramka z polaroida do zabaw ze zdjęciami i wiele, wiele innych niespodzianek. Warto zarezerwować całe dwa dni, bo w kilka godzin nie będzie szans spróbować wszystkiego.
Żarcie Na Kółkach zrodziło się latem 2013 i miało być pomysłem jednorazowym, wakacyjnym w odpowiedzi na gigantyczną popularność wozów z jedzeniem. Realizacja tego projektu przerosła oczekiwania organizatorów oraz samych uczestników i spotkała się z tak ciepłym odbiorem oraz ogromną frekwencją gości, że projekt przerodził się w jedyny obecnie cykliczny event foodtruckowy. Warto śledzić ich kolejne kroki, bo sezon 2016 na pewno będzie obfitował w wiele niespodzianek.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?