Prezesi klubów I i II ligi doszli do porozumienia w sprawie połączenia tych dwóch lig. To dobre rozwiązanie?
Myślę, że prezesi powinni się głównie zastanowić nad cięciem kosztów i zrobić podział według klucza geograficznego, na północ i południe. Bo jak to teraz ma wyglądać z wyjazdami do Krosna czy do Daugavpils? To są bardzo duże koszty. Poza tym tak długie podróże wpływają na poziom jazdy zespołu w trakcie spotkania. Trzeba tworzyć przepisy dla klubów, a te, które zostały ustalone, nie są dla nich zbyt przyjazne. Moim zdaniem, nie jest to żadne ułatwienie. Każdy klub szuka oszczędności, a my tworzymy jakiś sztuczny podział. Polski żużel jest w tej chwili na zakręcie i trzeba zastanowić się, jak radzić sobie w tej ciężkiej sytuacji. Ekstraliga niech jedzie po swojemu.
Co Pan sądzi o dość nowatorskim systemie rozgrywek?
Trzeba jeszcze ustalić, kiedy się zaczyna sezon, kiedy kończy się pierwsza faza i jak to wszystko będzie wyglądało, żeby nie było tak, że sezon kończy się w sierpniu.
Według wstępnej propozycji, sezon ma zacząć się 27 marca.
Może to trochę za szybko... Trzeba to wszystko przemyśleć i poukładać. Na pewno nie powinno być tak jak w Ekstralidze, gdzie wprowadzono play-offy i dla piątej i szóstej drużyny sezon kończy się w sierpniu, a kibice są przyzwyczajeni, że rozgrywki trwają do końca października.
Cały wywiad można przeczytać TUTAJ
Follow https://twitter.com/baltyckisportPowrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?