- Dzisiaj w Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku usłyszał on zarzut spowodowania zdarzeń będących podstawą wypłaty nienależnego odszkodowania oraz oszustwa na kwotę 226 tys. zł, co stanowi mienie znacznej wartości - informuje prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka gdańskiej Prokuratury Okręgowej. - Mając na uwadze konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania prokurator wystąpi do Sądu z wnioskiem o zastosowanie wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Przestępstwo mu zarzucone zagrożone jest karą do 10 lat pozbawienia wolności - dodaje.
Wiceprezes zlecał dewastację klatek schodowych w budynkach spółdzielni.
Jak ustalono w toku postępowania Henryk T., pełniąc funkcję wiceprezesa spółdzielni, zlecał innym osobom powodowanie dewastacji ścian klatek schodowych stanowiących podstawę do wypłaty odszkodowań. Po wykonaniu zniszczeń w blokach należących do spółdzielni, Henryk T. miał wyłudzać nienależne odszkodowania.
Oprócz Henryka T., zarzut oszustwa ubezpieczeniowego usłyszała osoba, która z nim współpracowała.
Jak informuje gdańska prokuratura śledztwo ma charakter rozwojowy. Prokuratorzy gromadzą materiał dowodowy w pozostałych wątkach sprawy dotyczących m.in. działania na szkodę spółdzielni poprzez nadużycie uprawnień przez członków jej zarządu i Rady Nadzorczej, w tym poprzez zawyżanie kosztów prac remontowych, przekazywanie w najem i zbywanie nieruchomości pozostających w zasobach spółdzielni bez przeprowadzania postępowania przetargowego, zawieranie niekorzystnych umów dzierżawy i posługiwania się podrobionymi dokumentami.
Postępowanie w tej sprawie przejęła w październiku 2020 r. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku po analizie szeregu postępowań prowadzonych przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk – Wrzeszcz w Gdańsku dotyczących nieprawidłowości w Spółdzielni Mieszkaniowej "Morena". Śledztwo objęte jest nadzorem Prokuratury Regionalnej w Gdańsku.
Na informację z prokuratury zareagował Kacper Płażyński - gdański poseł Prawa i Sprawiedliwości, który zajmował się nieprawidłowościami w spółdzielni jeszcze jako miejski radny. Apelował on do Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry o zajęcie się sprawą. Sam mógł również paść ofiarą działań Henryka T., który na jednym z nagrań ujawnionych przez byłego pracownika spółdzielni, miał planować dyskredytację posła.
- Dziękuję Zbigniewowi Ziobrze i Prokuraturze Krajowej za wzięcie tej sprawy za rogi - napisał polityk na Twitterze.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?