Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów
3 z 3
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze. Po ostatnim zdjęciu przejdziesz na i.pl.
Poprzednie
Przejdź na i.pl
Przesuń w prawo aby przejść na i.pl
Ustawiliśmy też telewizor "białoruś" z gramofonem, taki...
fot. Jacek Sieński

Gdańsk: Żelbetonowe "grzyby" straszą w mieście. Gdzie znajdziesz awaryjne włazy schronów?

Ustawiliśmy też telewizor "białoruś" z gramofonem, taki sowiecki wynalazek. Telewizor już nie funkcjonował, ale gramofon działał i miał moc aż ponad 5 watów, co na tamte czasy dawało niezły efekt głośności. Do naszego klubu przychodzili uczniowie szkół średnich - liceów i techników oraz pomaturalnych i studenci, będący miłośnikami muzyki underground i rocka. Dzięki koledze, którego ojciec pracował w placówce dyplomatycznej w Londynie, mieliśmy dostęp do najnowszych płyt z nagraniami takich sławnych zespołów jak Cream, Ten Years After, Deep Parper czy Jethro Tull. Ale słuchaliśmy także płyt z nagraniami Czesława Niemena, Czerwonych Gitar, No To Co albo Niebiesko-Czarnych. Schron był ładnie urządzony, a ponieważ przechodziła przez jego pomieszczenia rura grzewcza, było tam ciepło również w zimie. - Byliśmy bywalcami klubów "Żak" i "Rudy Kot" - kontynuuje opowieść pan Włodek. - Tam poznaliśmy wielu znanych wykonawców muzyki. Odwiedzali nas oni w schronie na nasze zaproszenie. Zawdzięczaliśmy to Janowi Laskowskiemu, ówczesnemu kierownikowi "Rudego Kota", który po zakończonych występach przyprowadzał muzyków do piwnicznego klubu. Druga taka piwnica klubowa znajdowała się przy ulicy Długiej. Gościliśmy Jerzego Koselę, wtedy ze zespołem Perpetuum Mobile, a potem założyciela Czerwonych Gitar; Andrzeja Zauchę, wówczas 19-letniego muzyka z zespołu Dwóch z Gliwic i Tadeusza Nalepę, lidera zespołu Blackout z Rzeszowa. Nalepa kupował u nas najnowsze płyty. Przychodzili do nas także znakomici jazzmeni, w tym kontrabasista Helmut Nadolski i trębacz Andrzej Przybielski. Grube, żelbetowe mury powodowały, że słuchana głośno muzyka była przytłumiona i nie przeszkadzała sąsiadom. Natomiast nasi rodzice wiedzieli, gdzie jesteśmy i co robimy, stąd akceptowali działalność klubu. Niektóre schrony wykorzystywali rzemieślnicy wytwarzający biżuterię albo świadczący różne usługi.

Zobacz również

Oficyna Burkego doczeka się remontu. To jedyny zachowany drewniak na Starej Pradze

Oficyna Burkego doczeka się remontu. To jedyny zachowany drewniak na Starej Pradze

Tych klubów nie ma już w Szczecinie. Tak bawiliście się ponad 10 lat temu [ZDJĘCIA]

Tych klubów nie ma już w Szczecinie. Tak bawiliście się ponad 10 lat temu [ZDJĘCIA]

Polecamy

Patent włoskiej babci na zupę jarzynową. Jest pyszna i prosta do zrobienia

Patent włoskiej babci na zupę jarzynową. Jest pyszna i prosta do zrobienia

Ciasto jogurtowe z rabarbarem. Zrobisz je bez miksera i w ekspresowym tempie

Ciasto jogurtowe z rabarbarem. Zrobisz je bez miksera i w ekspresowym tempie

Od „drogiej brunetki” Hailey Bieber do świetlistego blondu. Modne kolory włosów

Od „drogiej brunetki” Hailey Bieber do świetlistego blondu. Modne kolory włosów