Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Honorowy doktorat dla prof. Władysława Bartoszewskiego

Tadeusz Skutnik
Postać Władysława Bartoszewskiego przełamuje schematy, np. że polityk może być albo skuteczny, albo uczciwy. Albo że prawdziwy intelektualista nie powinien iść do polityki, bo tam nie ma miejsca dla bezradnych pięknoduchów. Fot. Adam Warżawa
Postać Władysława Bartoszewskiego przełamuje schematy, np. że polityk może być albo skuteczny, albo uczciwy. Albo że prawdziwy intelektualista nie powinien iść do polityki, bo tam nie ma miejsca dla bezradnych pięknoduchów. Fot. Adam Warżawa
Uroczystość nadania prof. Władysławowi Bartoszewskiemu, autorowi m.in. świeżo wznowionej książki ,Warto być przyzwoitym", tytułu Doctor Honoris Causa Uniwersytetu Gdańskiego była prawdziwie ucztą dla ducha.

Uroczystość nadania prof. Władysławowi Bartoszewskiemu, autorowi m.in. świeżo wznowionej książki ,Warto być przyzwoitym", tytułu Doctor Honoris Causa Uniwersytetu Gdańskiego była prawdziwie ucztą dla ducha.

Złożyły się na to zarówno - choć nie po równi - doskonała laudacja prof. Bohdana Dziemidoka, jak i tradycyjny wykład uhonorowanego - wygłoszony ze swadą i dyplomatyczną elegancją, okraszony licznymi dykteryjkami zaczerpniętymi z życia Profesora. Któremu tytuł ten - żartował laudator - nie jest właściwie potrzebny, nie należy albowiem do ludzi niemogących się bez niego obyć, bo poza nim prawie nie istnieją. Przedstawił zatem Bartoszewskiego tylko jako "polityka, intelektualistę, człowieka". I patriotę.
Osoba i postać Władysława Bartoszewskiego przełamują różne schematy, np. że polityk może być albo skuteczny, albo uczciwy. Albo że prawdziwy intelektualista nie powinien iść do polityki, bo tam nie ma miejsca dla bezradnych pięknoduchów. Nieprawda - mówił prof. Dziemidok - mamy oto żywy dowód i przykład, że nawet w polityce można być skutecznym i zarazem przyzwoitym. "Słowo "przyzwoitość" brzmi w naszych czasach trochę staroświecko. Są jednak ludzie, którzy przywracają mu dawny blask" - konkludował laudator. Nie tylko zresztą temu jednemu słowu honorat przywraca blask, bo np. też słowom patriotyzm, ojczyzna.
Nawiązując do tego wątku, prof. Bartoszewski w wykładzie zwierzał się słowami wiersza Jana Kasprowicza:

Rzadko na moich wargach -
Niech dziś to warga ma wyzna -
Jawi się krwią przepojony,
Najdroższy wyraz: Ojczyzna.

Wykład Profesora nosił tytuł: "Historia - tradycja i przyszłość" i poświęcony był w głównej mierze pytaniu, czy potrafimy się czegokolwiek uczyć od historii. Czy jest ona "magistra vitae", jak utrzymywali starożytni, czy każde właściwie pokolenie wszystkiego uczy się od nowa? Władysław Bartoszewski był, jak zwykle, optymistą. Sypał przykładami, że jednak narody potrafią pobierać nauki od swojej przeszłości, zmieniać swój zbiorowy charakter.
Optymistycznie zabrzmiała również gwarancja młodzieży szkolnej z gdańskiego Technikum Łączności, że dołoży wszelkich starań, aby budować ojczyznę w duchu tych wartości, które Bartoszewski całe życie propagował i własnym życiem zaświadczał.
Spotkania z W. Bartoszewskim
Wtorek, 29 listopada
godz. 11- Gdynia, aula III LO, ul. Legionów 27
godz. 17 - Gdynia, księgarnia Notabene, al. Zwycięstwa 256 - autografy
godz. 18 - Gdynia, biblioteka klubu Marynarki Wojennej - spotkanie z czytelnikami, ul. Zawiszy Czarnego 1
Środa, 30 listopada
godz. 13 - Gdańsk Oliwa - Biblioteki Publiczna, ul. Opata Rybińskiego 9
godz. 16 - Pruszcz Gdański - Biblioteka Publiczna, ul. Wojska Polskiego 7
godz. 18 - Gdańsk, Wojewódzka Biblioteka Publiczna, Targ Rakowy 5/6

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto