Krzysztof Jaworski, mgr inż. technologii żywienia, który prowadził warsztaty serowarskie, opowiada o wyjątkowości sera oraz o swoim zamiłowaniu do tej potrawy:
Serowarstwem zajmuję się ok. 20 lat, wcześniej przez 15 lat prowadziłem zakład serowarski na Żuławach. Od 5 lat zajmuję się popularyzacją tego działu mleczarstwa. Moim celem jest stworzenie grupy ciekawych, fajnych ludzi, producentów sera, którzy stworzyliby taki klimat wytwarzania jak jest w górach, czy w Korycinie. Jestem w tej chwili na starcie napisania książki o serowarstwie, która opisuje, jak zrobić dobry ser w domowych warunkach. Takiej pozycji nie ma w tej chwili na rynku, a jest ogromna potrzeba jej powstania.
To jest moim celem i mam nadzieję, że uda mi się to zrobić. Bo popularność odtworzenia serowarstwa, nie tylko w naszym, ale i pobliskich regionach, naprawdę mnie zaskoczyła, z czego się ogromnie cieszę.
Moje zamiłowanie do serowarstwa bierze się trochę z tego, że jestem delikatnym człowiekiem, a ser to kraina łagodności. Cudowna potrawa, zupełnie odmienna od innych, dlatego, że jest i bezpieczna i w miarę upływu czasu staje się coraz bardziej smaczna.
Przy okazji warsztatów zawsze opowiadam historię, że jak serowarowi rodziło się dziecko, robił ser z okazji jego narodzin. później ser leżał i nie można było go jeść. Kiedy serowar już odchodził z tego świata, dziecko ten ser kroiło, wychwalając w ten sposób dobre imię ojca. Ile to lat minęło, 50, może 60? A ser był w dalszym ciągu dobry. Dlatego wyobraźmy sobie, jak inna jest to żywność! Taka z którą są związane same dobre rzeczy, a przede wszystkim naturalna.
wysłuchała: Kaia Osękowska
Jarmark św. Dominika 2013 - relacje, zdjęcia, filmy!
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?