Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Ponad 7 dni codziennie od 6-7 rano hałas jak w kamieniołomie + młoty pneumatyczne, aby postawić ok.30 słupków. Nie rozumiem, że komuś opłaca się aby te same prace wykonywać po kilka razy w ramach zapewne kilku przetargów. Z drugiej strony, nie ma co się dziwić. W końcu to wszystko z pieniędzy publicznych, a nie prywatnych (Wówczas cała akcja wyglądałaby całkiem inaczej). A wracając do kwestii pokrętnej strategii ZDiZ, to o ile cel w postaci likwidacji dzikiego parkingu jak najbardziej popieram, to pomijając kwestie realizacyjne i organizacyjne całego przedsięwzięcia, chciałabym dowiedzieć się jeszcze jak ZDiZ zapewni dostęp do drogi przeciwpożarowej i ewentualne zabezpieczenie akcji straży pożarnej (drabiny, ewakuacja mieszkańców etc.) w przypadku ogrodzonej słupkami części budynku? Moze wypdałoby zamiast stałych słupków zapewnić wjazd na plac z użyciem z jednej strony jakiegoś bardziej mobilnego rodzaju blokad. To jest jeden drobny przykładzik, ale stanowi swoistą alegorię tego co dzieje się w naszym kraju. I jak tu ma byc dobrze?

    KOD

    POLECAMY