Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    [cyt="koziołek"]To co GZNK nazywa pielegnacją jest w istocie okaleczaniem drzew i skazywaniem ich na powolną śmierć. Taka "pielęgnacja" stosowana jest od lat TYLKO w Gdańsku; nie ma jej w Sopocie i Gdyni ani w innych miastach Polski (np. w Warszawie, gdzie każde zdrowe drzewo jest na wagę złota: absorbuje CO2 i produkuje tlen). Niechlubne nawyki miasta przejęły spóldzielnie mieszkaniowe (np. Młyniec i Morena), gdzie drzewa i krzewy tnie się bez sensu i litości. Prawdopodonie mają tam przerosty zatrudnienia i muszą dać jakąś robotę ludziom. Ale robią to ze szkodą dla mieszkańców i zieleni. Drzewo można obciąć w ciągu dziesięciu minut ale aby ono urosło potrzeba dziesiątków lat. Nie dziwi najwyższa zachorowalność na raka w Gdańsku, skoro poprzez wycinkę drzew pozbawiamy się naturalnego filta powietrza. Hektar lasu wytwarza 6 ton tlenu i absorbuje 16 ton CO2 - nawet jedno drzewo ma swój udział w tym procesie. Chrońmy zieleń miejską wspólnie skoro władze maista tego nie potrafią lub nie chcą. [/cyt] Pieprzysz jak połamany , w Gdyni wycinają całe hektary lasów komunalnych i mają ludzi gdzieś. Ale czy myslenia mozna oczekiwać od koziołka???

    KOD

    POLECAMY