Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Jezeli chodzi o pozstale "atrakcje". Wezmy ZOO, jakos nie cieszy mnie perspektywa specjalnych dni dla rodziny wielodzietnych. Do ZOO chodze z rodzina raz na 2 - 3 lata, teraz moze i czesciej ale... takie wyjscie w specjalny dzien oznacza "sped" rodzin wielodzietnych!!!! A czy nie mozna bylo zamiast tego wprowadzic kuponu np. na 1 -2 wyjscia rocznie albo nie ograniczac tego tak. Nie lubie sie tez czuc napietnowany (podjalem pewna odpowiedzialnosc i korzystam z tego co uwazam za sluszne) zwlaszcza ze to moje dzieci beda utrzymywac z podatkow w przyszlosci wszystkie osoby w tym te, ktore posiadaly dzieci w liczbie mniejszej od 3 (przypominam ze demograficzna koniecznosc w Polsce to dzietnosc na poziomie 2,1 a nie 1,2 - 1,3 ja kto jest obecnie). Dla mnie upokarzajace jest wprowadzanie specjalnego dnia w ZOO i chodzenia co miesiac do ZTM aby laskawie podarowali darmowe bilety. Oczywiscie mozna sie do tego przyzwyczaic ale nie tedy droga a chodzi mi o sposob dystrybucji tego przywileju. W koncu sama karta jest wazna 1 rok, wiec czemu nie mozna jej aktywowac 1 raz w roku?! Czy nie nalezalo by isc w kierunku zmiejszenia biurokracji? Przeciez to generuje koszty (biurokracja).

    KOD

    POLECAMY