Ostatnie spotkanie ligowe w wykonaniu Lechii obnażył wszelkie słabości gdańszczan. Podopieczni Bogusława Kaczmarka w ataku pozycyjnym wypadli wręcz koszmarnie, popełniali rażące - i kosztowne - błędy w defensywie, w efekcie doznali drugiej w tych rozgrywkach porażki przed własną publicznością. Zwycięstwo na PGE Arenie odniósł... beniaminek Piast Gliwice (2:1).
- Z atakiem pozycyjnym wszyscy mają problem. Ciągle nad tym pracujemy, mamy do tego dobrych piłkarzy, ale musimy ich dopasować do koncepcji - stwierdził trener Kaczmarek.
Przeczytaj również:Bieniuk: Na wyjazdach gramy inaczej
Biało-zieloni radzą sobie o wiele lepiej na wyjazdach. Gdańszczanie wygrali z Pogonią Szczecin (2:0) i Koroną Kielce (1:0), dzięki czemu sytuacja w tabeli nie jest najgorsza. Aktualnie Lechia zajmuje dziewiąte miejsce w tabeli. Na jedenastej pozycji jest... Wisła Kraków. Drużyna Michała Probierza rozpoczęła sezon koszmarnie, więc na trenera i zawodników spadła lawina krytyki. Zwłaszcza że oczekiwania względem "Białej Gwiazdy" zawsze są spore.
Lechia przegrała z beniaminkiem!
- Co trzeba zrobić, by wygrać z Wisłą? Po prostu musimy zagrać tak, jak z Piastem zanim straciliśmy gola. Musimy być przede wszystkim konsekwentni w swoich poczynaniach - powiedział trener Lechii.
- Wisła to naprawdę solidna drużyna, która ma w swoich szeregach dobrych piłkarzy z bagażem doświadczenia. W bramce jest Sergei Pareiko, w polu Melikson, Iliew czy Garguła. Trzeba się z nimi liczyć, bo to nie jest słaba drużyna, jak twierdzą niektórzy. Oni mają na koncie cztery punkty, ale część z nich przypadkowo zgubiła. Według mnie Wisła ma naprawdę duży potencjał i spore apetyty. O nich sile świadczy choćby fakt, że Radosław Sobolewski nie mieści się w pierwszym składzie i siedzi na ławce rezerwowych - dodał szkoleniowiec gdańskiego zespołu.
Wisła dotychczas uzbierała raptem cztery punkty. To kiepski wynik. Problemem krakowian jest dziurawa defensywa - w czterech spotkaniach utytułowana drużyna aż siedmiokrotnie wyjmowała piłkę z siatki.
- Wisła jest silna, ale nie oznacza to, że mamy się ich wystraszyć, bać. Musimy po prostu zagrać tak jak w Kielcach, gdzie graliśmy w dziesiątkę, czy w Szczecinie. Innymi słowy, trzeba zagrać konsekwentnie i równowagą między formacjami - przyznał Kaczmarek.
W jakim ustawieniu wybiegną biało-zieloni? - Mamy plan, ale najpierw dowiedzą się o nim zawodnicy - odparł doświadczony szkoleniowiec.
Być może miejsce Vytautasa Andriuskeviciusa na lewej stronie defensywy zajmie Piotr Brożek. Litwin zawinił bowiem przy obu bramkach straconych przez Lechię w poprzednim meczu z Piastem. Niezadowolenia z postawy obrony nie krył trener Kaczmarek. Brożek wprawdzie też nie zachwycił w starciu z gliwiczanami, lecz wówczas był lewym pomocnikiem.
Trening reprezentacji Polski na PGE Narodowym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?