MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Mamy szlagier w Gdyni

(kast)
Kibiców czeka jutro nie lada gratka.
Fot. Sławomir Ptasznik
Kibiców czeka jutro nie lada gratka. Fot. Sławomir Ptasznik
W piłkarskich ligach zapowiada się weekend pełen emocji. Najciekawiej będzie zapewne w Gdyni, gdzie w sobotę o 19, Arka walczyć będzie na zapleczu ekstraklasy z wrocławskim Śląskiem (retransmisję ze spotkania ...

W piłkarskich ligach zapowiada się weekend pełen emocji. Najciekawiej będzie zapewne w Gdyni, gdzie w sobotę o 19, Arka walczyć będzie na zapleczu ekstraklasy z wrocławskim Śląskiem (retransmisję ze spotkania przeprowadzi stacja TeleTop). Ale ciekawie będzie też o szczebel niżej, gdzie w pomorskich derby Gryf Wejherowo zagra z tczewską Unią.

Spotkanie w Gdyni określane jest mianem drugoligowego szlagieru. W końcu gra czwarta drużyna z wiceliderem. Trener gospodarzy, Marek Kusto uważa jednak, że nie należy przesadzać z rangą tego meczu.
- To spotkanie tak samo ważne jak każde inne - uważa szkoleniowiec żółto-niebieskich. - Niemniej jednak, faktem jest, że zagrają zespoły z górnej połówki tabeli. Śląsk na pewno będzie trudnym przeciwnikiem, podobnie jak ostatnio Górnik Łęczna. Skład wrocławian uległ wprawdzie zmianom w porównaniu z poprzednim sezonem, ale i tak zostało tam wielu piłkarzy z niezłym ligowym stażem. Doszła do tego młodzież i po pierwszych kolejkach widać, że Śląsk będzie się w tym sezonie liczył.

Wrocławianie dotychczas punktowali tylko u siebie. Na własnym boisku odnieśli dwa zwycięstwa - z Ruchem Radzionków i Piotrcovią. Na wyjeździe grali raz - w Zamościu, gdzie ponieśli dość niespodziewaną porażkę. Czy w Gdyni zejdą z boiska pokonani po raz drugi?
- Chcielibyśmy, aby tak się stało - mówi Kusto. - Zwycięstwa na własnym boisku to przecież podstawa. Ale, podkreślam, łatwo na pewno nie będzie.
Skład Arki raczej nie będzie się różnił od tego z minionego wtorku. Jedyna wątpliwość dotyczy Michała Smarzyńskiego, uskarżającego się na kontuzję kostki. Wczoraj nie było jeszcze wiadomo, czy ,Smoleń" będzie brany pod uwagę przy ustalaniu składu.

Osobna sprawa, dotycząca tego spotkania, to kibice. Zapowiada się spora frekwencja, której średnia i tak należy do najwyższych w drugiej lidze. Teraz, oprócz licznej rzeszy fanów Arki, na trybunach zasiąść ma spora grupa sympatyków Śląska i zaprzyjaźnionych z nimi kibiców Lechii Gdańsk.
- Wierzę, że atmosfera na widowni będzie taka jak należy - powiedział Kusto. - Piłkarzom zawsze dobrze się gra przy głośnym dopingu.
W III lidze dojdzie do pomorskich derby. W Wejherowie Gryf spotka się z Unią Tczew. Gospodarze jeszcze nie odnieśli w tym sezonie zwycięstwa. Goście mają ich komplet i prowadzą w tabeli. Będą więc faworytami.
- Sami sobie wysoko zawiesiliśmy poprzeczkę i teraz musimy się z nią uporać - mówi szkoleniowiec tczewian, Jerzy Jastrzębowski. - Patrząc na sytuację w tabeli, rzeczywiście możemy się czuć faworytami, lecz derby rządzą się swoimi prawami. Tym bardziej, że uważam Gryfa za solidny zespół, a być może na nieco słabszą grę wpływ mają zawirowania w klubie.

- Nasz klub działa na wariackich papierach, także aspekt sportowy na razie znajduje się na drugim planie. Może brzmi to mało ambitnie, lecz takie są realia - szczerze przyznał szkoleniowiec Gryfa, Wojciech Bork. - Unia jest niewątpliwie faworytem, ale my będziemy chcieli utrzeć jej nosa. Postaramy się poszukać szansy nawet na trzy punkty. Być może zmienimy nieco taktykę.

od 7 lat
Wideo

Michał Probierz o Ekstraklasie i Euro

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto