MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Najkosztowniejsze są poszukiwania dawcy

Jolanta Pierończyk
Wśród oddających krew był również Michał Smoliński z zespołu Perły i Łotry, który solidarność muzyków uznał za wspaniałą sprawę. Wszak nikt nie wie, co będzie jutro. Fot. Zbigniew Marszałek
Wśród oddających krew był również Michał Smoliński z zespołu Perły i Łotry, który solidarność muzyków uznał za wspaniałą sprawę. Wszak nikt nie wie, co będzie jutro. Fot. Zbigniew Marszałek
- Wszyscy zagrali za darmo, a część wykonawców nawet wykupiła bilety, żeby zwiększyć dochód z ich sprzedaży. Ci z muzyków, którzy mogli, oddali też krew ? powiedział Michał Gramatyka, organizator śląskiego koncertu dla ...

- Wszyscy zagrali za darmo, a część wykonawców nawet wykupiła bilety, żeby zwiększyć dochód z ich sprzedaży. Ci z muzyków, którzy mogli, oddali też krew ? powiedział Michał Gramatyka, organizator śląskiego koncertu dla Wojtusia, jaki odbył się w sobotę w Teatrze Małym.

Czteroletni Wojtuś jest synem Waldemara Iłowskiego z zespołu Mietek Folk. W sierpniu ubiegłego roku okazało się, że ma ostrą białaczkę szpiku kostnego. Chemioterapia niewiele dała. Trzeba zrobić przeszczep. Problem w tym, że Wojtuś nie może być dawcą dla siebie. Swojego szpiku nie mogą ofiarować dziecku najbliżsi: ani rodzice, ani dwaj starsi bracia. Trwają więc poszukiwania dawcy. Niestety, bardzo kosztowne.

- Przebadanie kwalifikacyjne jednej osoby kosztuje pięć-sześć tysięcy zł i często okazuje się, że to również nie może być oczekiwany dawca dla chorego dziecka - tłumaczy Gramatyka, członek szantowego zespołu "Perły i Łotry".

Dlatego koledzy szantymeni w całej Polsce postanowili pomóc zebrać pieniądze na poszukiwania. Kilka koncertów już się odbyło, inne są zapowiedziane na później. W sobotę, gdy w Tychach zagrały śląskie zespoły szantowe, inne dały koncerty w Olsztynie i Warszawie.

Na deskach gościnnego Teatru Małego wystąpili: Stonehenge, Poszedłem na Dziób, Ryczące Dwudziestki, North Cape, Segars, Perły i Łotry, Banana Boat i Mechanicy Shanty. Prócz koncertów były licytacje trzech zestawów płyt i rozmaitych gadżetów, złożonych przede wszystkim z darów muzyków. Jeden poszedł za 260 zł, dwa inne - po 100 zł.

Podczas koncertu odczytany został list Waldemara Iłowskiego, w którym opowiadał o walce z chorobą najmłodszego dziecka. Wśród wielu smutnych szczegółów był i ten o leczeniu zębów Wojtusia. Ponieważ w tej chorobie jest coś za coś, więc wyleczone zostały cztery ząbki, ale pięć innych trzeba było usunąć.

W Tychach udało się zebrać około 5000 zł. Największa pozycja to dochód ze sprzedaży biletów. Wyżej wymienioną kwotą konto Wojtusia zasilili uczestnicy aukcji. Swój wkład mieli tego dnia również amatorzy... piwa. Dwie beczki tego napoju, ofiarowane przez browary, zostały wypite także z korzyścią dla chorego dziecka.

Do stojącego przed teatrem ambulansu zgłosiło się 25 osób. W sumie oddali 12 litrów krwi.

od 7 lat
Wideo

Odszedł Janusz Rewiński

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tychy.naszemiasto.pl Nasze Miasto