Przypomnijmy, że Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych utworzony został w ramach tarczy dla samorządów. We wrześniu 2020 roku w ramach RFIL-u samorządom powiatu nowodworskiego przekazano łącznie ponad 6 milionów złotych. W ogromnej większości pieniądze te przekazano na inwestycje związane z infrastrukturą drogową: remonty i przebudowy ulic. Wówczas jednak odgórnie założono, że każdy samorząd w Polsce musi otrzymać chociaż minimalne wsparcie w kwocie 500 tys. zł na dowolnie wybrany cel. Z każdym kolejnym naborem powiat nowodworski otrzymywał coraz mniej środków.
Środki jednak nie dla wszystkich
Samorządy by móc ubiegać się o pieniądze w ramach drugiego naboru musiały złożyć wnioski dotyczące konkretnych inwestycji. Oczekiwania podyktowane standardem pierwszej tury zdawały się jasne: każdy samorząd otrzyma coś dla siebie. Gdy w grudniu ogłoszono wyniki okazało się, że część z nich nie otrzyma żadnych środków, w tym gminy Krynica Morska oraz Nowy Dwór Gdański.
Fundusze otrzymały natomiast wszystkie pozostałe samorządy powiatu nowodworskiego. Już wówczas włodarze nie kryli rozczarowania podziałem środków i wyrażali nadzieję, że w przyszłości zasady rozdawania funduszy będą bardziej transparentne.
- Nie otrzymaliśmy pieniędzy na żadne zadanie. Myślę, że po prostu nie dla wszystkich starczyło. Mamy pewien żal, bo zakładamy, że można było te pieniądze podzielić w inny, bardziej równomierny sposób. Nie zabierając komuś, a tak, by każdy samorząd coś dostał
- komentował wówczas burmistrz Jacek Michalski.
O kolejnej turze dofinansowań z nadzieją wypowiadał się także burmistrz Krynicy Morskiej.
- Nie otrzymaliśmy żadnych uzasadnień. Mamy nadzieję, że wnioski złożone w trzecim naborze zostaną rozpatrzone pozytywnie. Staramy się o budowę kanalizacji deszczowej przy ulicy Portowej, rozbudowę naszej remizy strażackiej oraz budowę ulicy Zalewowej
- zapowiadał burmistrz Krzysztof Swat.
W całej II turze samorządy powiatu nowodworskiego otrzymało około 3 milionów złotych, czyli dwa razy mniej w porównaniu do kwot z otwarcia programu RFIL.
Powiat nowodworski bez grosza
Nie tylko Krynica Morska spoglądała na trzeci nabór z pewną nadzieją. Wnioski ponownie złożyły wszystkie nowodworskie samorządy. Wnioski dotyczyły wielu inwestycji o różnym rozmachu, w tym między innymi budowy windy w Domu Pomocy Społecznej ,,Mors” w Stegnie (400 tys.), budowy kanalizacji na Kobylej Kępie (1 milion) czy przebudowy wielu ulic w gminnych miejscowościach. Wyniki trzeciego naboru okazały się jednak wielkim zaskoczeniem, środków bowiem w skali całego powiatu nie otrzymał żaden samorząd. Nie jesteśmy jednak wyjątkiem. W podobnej sytuacji znalazło się Trójmiasto, które w obu transzach również nie otrzymało ani złotówki.
Na tę informację błyskawicznie zareagowała gmina Nowy Dwór Gdański
- Chcieliśmy pozyskać dofinansowanie z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych na realizację kolejnych kluczowych projektów w naszej gminie. Po raz kolejny odmówiono nam środków z budżetu państwa, mimo że wnioski spełniały wszelkie ustalone wymagania (niejasna jest natomiast procedura wyboru)
- informuje gmina.
- Taka sama sytuacja miała miejsce podczas II edycji naboru wniosków. Wsparcie otrzymaliśmy tylko za pierwszym razem, kiedy środki były przewidziane dla wszystkich gmin w Polsce w ramach przeciwdziałania skutkom COVID-19.
Burmistrz zapewnił jednak, że gmina nie zrezygnuje z realizacji wyznaczonych zadań. Mowa tu o przebudowie ulicy Tczewskiej, Makowskiej, Lawendowej i Fiołkowej w Nowym Dworze Gdańskim (wartość projektu 3 026 270 zł), budowy ścieżki rowerowej Lubieszewo-Stawiec i Tuja do granic z gminą Nowy Staw (2 020 200 zł) oraz budowy kanalizacji w Marzęcinie ( 730 000 zł).
- Pozyskanie funduszy miało przyspieszyć realizację niektórych inwestycji, a także zwiększyć możliwość ich przeprowadzania w ciągu roku budżetowego, bez konieczności angażowania wyłącznie środków z budżetu gminy. Będziemy się starać o pozyskanie funduszy z innych źródeł finansowania i nie zrezygnujemy z ich realizacji, nawet jeśli będziemy musieli pokryć całość danego zadania z budżetu gminy
- zapewnia gmina.
Wielkie nadzieję z RFIL-em wiązał również wójt gminy Sztutowo Robert Zieliński. Budowa kanalizacji na Kobylej Kępie jest priorytetowym zadaniem dla samorządu, które ponieść ma za sobą koszty rzędy 2.2 miliona złotych. W zeszłym roku gminie udało się zdobyć milion na ten cel. Brakująca kwota wciąż jest jednak dotkliwym wydatkiem dla budżetu i miała zostać pokryta właśnie dzięki środkom z trzeciego naboru.
- Jest mi bardzo przykro z tego powodu. Wniosek dot. kanalizacji był bardzo dobrze uzasadniony i liczyliśmy, że dzięki temu funduszowi uda nam się zrealizować inwestycję, która będzie mogła zapewnić podstawowy byt mieszkańcom tej części miejscowości. Nie udało się i teraz będziemy musieli bardzo dokładnie pochylić się nad budżetem na rok 2022, żeby znaleźć ten brakujący milion
- mówi wójt gminy Sztutowo Robert Zieliński.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?