MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Panathinaikos jest dziś rywalem Asseco Prokomu

Paweł Durkiewicz
P. Świderski
Sytuacja Asseco Prokomu w grupie D jest jednocześnie prosta i skomplikowana. By uzyskać na koniec pierwszej fazy upragnione czwarte miejsce i awans do "szesnastki", gdynianie muszą w dwóch ostatnich meczach osiągnąć lepszy bilans niż Armani Jeans Mediolan.

W tej chwili obie ekipy mają po trzy wygrane i dwie porażki, wyżej w tabeli są jednak Włosi, a to ze względu na ich lepszy bilans małych punktów w bezpośrednim dwumeczu. Mediolańczykom pozostały do rozegrania jeszcze dwa spotkania: jutrzejsze w Chimkach i za tydzień u siebie z Realem Madryt. Wymarzony scenariusz dla Asseco Prokomu, to dwie porażki Armaniego i wygrana gdynian w ostatnim meczu z Chimkami.

O możliwości zwycięstwa żółto-niebieskich w dzisiejszej potyczce z Panathinaikosem wspomina się mało. Dlaczego? Wystarczy rzut oka na telegraficzny skrót osiągnięć greckiego potentata... 30 tytułów mistrza Grecji, 12 krajowych pucharów, a także 5 triumfów w Eurolidze - oto lista największych sukcesów dzisiejszego rywala Asseco Prokomu.

Poprzedni sezon był dla Panathinaikosu jednym z najbardziej udanych w całej historii klubu. W Final Four Euroligi zgarnęli główne trofeum, pokonując w finale moskiewskie CSKA. Na greckich parkietach bez problemu obronili tytuł mistrzowski i puchar kraju.

W tym sezonie jedynym celem zespołu jest obrona wszystkich trofeów. Rutynowany serbski trener Zelimir Obradović prowadzi Panathinaikos już jedenasty sezon i co roku ma do dyspozycji skład pełen gwiazd. Trzon ekipy stanowią reprezentanci Grecji : rozgrywający Vassileios Spanoulis i Nick Calathes, skrzydłowi Stratos Perperoglou, Antonis Fotsis i Kostas Tsartsaris oraz wszechstronny obrońca Dimitris Diamantidis (jego zabraknie dziś z powodu kontuzji).

Uzupełniają ich znakomici obcokrajowcy: Amerykanie Mike Batiste i Drew Nicholas, doświadczony litewski playmaker Sarunas Jasikevicius, młody Gruzin Giorgi Shermadini (216 cm), serbski skrzydłowy Milenko Tepić i wreszcie środkowy z Czarnogóry Nikola Peković (najlepszy strzelec drużyny - średnia 15,6 punktu na mecz).

Trapiące drużynę na początku sezonu kontuzje nie pozostały bez wpływu na dotychczasowe wyniki ateńczyków. Niezły z pozoru bilans 6-2 w Eurolidze i drugie miejsce w tabeli grupy D nikogo w Grecji nie zadowalają. Podopieczni Obradovicia dwukrotnie już ulegli madryckiemu Realowi. Temu samemu, który nie tak dawno wyjeżdżał upokorzony... z Trójmiasta.

- Musimy grać twardo, mimo problemów z kontuzjami, jakie ostatnio mieliśmy. Diamantidis nie może grać, Peković nie trenował ostatnio przez dwa dni, Tsartsaris był przeziębiony, drobny uraz dokucza też Shermadiniemu. Prokom to niebezpieczna drużyna, a w dodatku zmobilizowana chęcią awansu do Top 16. My z kolei zamierzamy walczyć do końca o pierwsze miejsce w grupie - zapowiada przed meczem trener Obradović.

Jego vis-a-vis z Gdyni wie natomiast, jak nie dać się ograć wielkiemu faworytowi.
- Przeciwko drużynie takiej jak Panathinaikos musimy zagrać perfekcyjnie po obu stronach parkietu. Pokazać twardość i nieustępliwość w obronie, a także szukać swoich szans w ataku - mówi szkoleniowiec mistrzów Polski Tomas Pacesas.
Przed Asseco Prokomem duże wyzwanie, można jednak powiedzieć, że gdynianie nie mają dużo do stracenia. Dobra postawa w ateńskiej hali OAKA z pewnością dobrze nastroiłaby zespół przed potyczką z Chimkami. Początek dzisiejszego meczu o godz. 18.15. Bezpośrednią transmisję przeprowadzi Canal + Sport.

Było w Gdyni

W gdyńskim starciu mistrzów Polski i Grecji niespodzianki być nie mogło, nawet mimo gorącego dopingu kompletu publiczności. Panathinaikos dominował i pod koniec trzeciej kwarty miał już ponad 20 punktów przewagi.

Asseco Prokom - Panathinaikos 65:75 (13:25, 20:20, 11:20, 21:10)
Asseco Prokom: Jagla 17 (2), Ewing 16 (4), Woods 15, Logan 12 (1), Sow 3, Burrell 2, Szczotka 0, Hrycaniuk 0, Łapeta 0, Harrington 0.
Panathinaikos: Nicholas 17 (5), Peković 17, Diamantidis 8 (1), Shermadini 8, Calathes 6 (2), Spanoulis 5 (1), Tepić 4, Golemac 4, Perperoglou 3 (1), Fotsis 3

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto