„Przejście wstydu” - tak aktywiści nazwali przejście podziemne pod skrzyżowaniem ul. Wolskiej i ul. Młynarskiej na Woli. Brudne, niedostosowane do potrzeb osób niepełnosprawnych, a na dodatek będące w fatalnym stanie technicznym. Gdy opisaliśmy tę sprawę, pod naszym artykułem pojawiły się tysiące komentarzy. Mieszkańcy zwracali uwagę, że problem z „przejściami grozy” jest nie tylko na Woli.
Oto kilka komentarzy:
- Okropne jest też przejście Targowa/Ząbkowska. Do niedawna utrzymywał się tam wieczny fetor martwych szczurów. Teraz rozpylili trutkę i od tygodnia śmierci tak, że nie da się przejść. Oczy łzawią, a płuca dosłownie szczypią.
- Schody obok kebaba przy rondzie Waszyngtona to najobrzydliwsze miejsce na świecie. W szczególności po imprezach disco-polo i meczach: śmieci, rzygi, ludzkie odchody…
- Podobnie jest też na Śliwicach, tylko przejście krótsze i bez zamkniętych stoisk po bokach, za to kompletnie nieoświetlone.
- Podobnie wygląda przejście podziemne pod Placem Na Rozdrożu („zebry” są tu od dawna), a to co się dzieje pod arkadami Mostu Poniatowskiego woła o pomstę do nieba, a przynajmniej o gruntowne sprzątanie.
To tylko wybrane komentarze pokazujące, że w Warszawie jest spory problem z przejściami podziemnymi. W wypowiedziach mieszkańców najczęściej przywoływane są długie i ciemne miejsca pod szerokimi arteriami. Na pierwszy plan wysuwa się tunel pod ul. Targową, przy skrzyżowaniu z ul. Ząbkowską. Co ciekawe, można tam także przejść górą, w poziomie ulicy, co wybiera większość przechodniów.
W „czołówce” niechlubnych przejść znalazł się także tunel pod Rondem Waszyngtona. To osobny przypadek, ponieważ część przystanków tramwajowych jest niedostępna dla osób o ograniczonej mobilności. Nie ma tam nawet podjazdów dla wózków, nie mówiąc o windach. Po imprezach masowych to miejsce wygląda fatalnie, ale na co dzień nie jest lepiej.
Mieszkańcy zwracali nam uwagę również na przejście na Moście Poniatowskiego. Nie jest to typowy podziemny tunel, a łącznik między estakadą z przystankami tramwajowymi i brzegiem Wisły. Sprawdziliśmy, to miejsce również wymaga co najmniej wyczyszczenia i doświetlenia.
Co ciekawe, większość miejsc wspominanych przez naszych Czytelników znajduje się w centrum Warszawy, jak choćby tunel pod Placem Na Rozdrożu. To relikty PRL-u, gdy tego typu inwestycje budowano zamiast przejść w poziomie ulicy. W centrum piesi mieli schodzić pod ziemię i udostępniać przestrzeń na powierzchni dla samochodów, które sunęły po szerokich arteriach w centrum miasta. Teraz Warszawa zmienia swoją politykę. Centrum ma być bardziej przyjazne pieszym. Co zatem stanie się z przejściami podziemnymi?
O tę sprawę, ponad rok temu, zapytała radna Agata Diduszko-Zyglewska. Otrzymała następującą odpowiedź: - Jednym z działań poprawiających warunki ruchu pieszego jest systematyczne wyznaczanie nowych przejść dla pieszych w lokalizacjach gdzie dotychczas przejście przez jezdnię było niedozwolone lub wymagała korzystania z kładki albo przejścia podziemnego. W latach 2014-2021 powstało w sumie 37 takich nowych przejść - odpowiedział Michał Olszewski, wiceprezydent Warszawy.
Z interpelacji dowiadujemy się, że Zarząd Dróg Miejskich zarządza przejściami podziemnymi w 31 lokalizacjach.- Analizowane jest stopniowe zastępowanie kładek i przejść podziemnych, które mogą stanowić barierę dla pieszych, naziemnymi zebrami - dodaje Olszewski. Koszt takiej zmiany każdorazowo (według stawek z końca 2021 roku) wynosi milion złotych.
Dodajmy, że „przejścia grozy” znajdują się także w odleglejszych rejonach miasta: na Żeraniu (przystanek Budzyńskiej-Tylickiej) czy w Rembertowie (tunel stacji PKP Warszawa Rembertów). W Waszej okolicy znajduje się podobne przejście? Napiszcie do nas na [email protected]. Wspólnie zrobimy mapę przejść podziemnych "grozy", a następnie zapytamy Ratusz, jak chce rozwiązać ten problem.
Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?