Przywłaszczył sobie telefon i uciekł do szpitala
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 15 stycznia. Około północy policjanci z Oddziału Prewencji Policji w Gdańsku otrzymali zgłoszenie o przywłaszczeniu telefonu.
Zanim jednak funkcjonariusze dostali zawiadomienie, 32-latka z Gdańska sama starała się zlokalizować zgubę. Urządzenie straciła w autobusie komunikacji miejskiej. Udało się jej uruchomić funkcję lokalizacji telefonu, która doprowadziła ją do... szpitala na gdańskiej Zaspie.
ZOBACZ TAKŻE: Podczas imprezy w Gdańsku wyciągnął pistolet i strzelił w kierunku kolegi. Mężczyzna został zatrzymany przez policję
Kobieta nie informowała jeszcze policji. Próbowała odzyskać swój telefon na własną rękę. Okazało się jednak po znalezieniu mężczyzny, że nie ma on zamiaru współpracować. Powiedział, że go nie zwróci i... wbiegł do szpitala.
Policjanci odnaleźli sprawcę
Jak informuje gdańska policja, zaraz potem na miejscu pojawili się funkcjonariusze, którzy zaczęli poszukiwania mężczyzny. Kiedy udało im się go zlokalizować, wylegitymowali go i przeprowadzili kontrolę. W trakcie czynności okazało się, że ma nie tylko telefon należący do kobiety, ale także i dowód osobisty pokrzywdzonej.
ZOBACZ TAKŻE: 22 lata więzienia grożą sprawcom rozboju, który miał miejsce w Wejherowie
49-latek bez stałego zamieszkania został zatrzymany i trafił do aresztu. Za przywłaszczenie dokumentu grozi kara 2 lat pozbawienia wolności, natomiast w przypadku mienia grozi kara roku więzienia.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź "Dziennik Bałtycki" codziennie. Obserwuj dziennikbaltycki.pl!
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?