Rewitalizacja hipodromu w Sopocie: Powstaje stajnia, w której będzie mogło zamieszkać186 koni FOTO

**Dość szybkie tempo prac budowlanych potwierdza Magdalena Rutkowska**, prezes hipodromu.- Wyraźne zmiany na placu budowy widać już od listopada. Teraz budowana jest duża hala, stajnie, hipoterapia i małe ujeżdżalnie - wylicza. - Część obiektów jest już tynkowana, choć niektóre prace trzeba było przerwać ze względu na panujące warunki atmosferyczne. W budynku ujeżdżalni trwają roboty żelbetowe.

W ostatnich miesiącach trzeba było rozebrać m.in. charakterystyczną półokrągłą konstrukcję dachu hali, a także fundamenty. Zalano już nowe, wkrótce rozpocznie się montaż drewnianych łuków, które będą podtrzymywać drewniany dach dużej hali. Trwają też prace wykończeniowe wewnątrz zabytkowej trybuny.

Wykonano też wszystkie podziemne instalacje. W związku z trwającymi pracami trzeba było wyburzyć połowę dotychczasowych stajni. Te, jeszcze istniejące, mogą pomieścić 100 koni, a zanim przeprowadzono rozbiórkę - mieszkało tu około 200 zwierząt. Połowa z nich musiała znaleźć sobie inne lokum.

- W nowych stajniach będzie 186 boksów. Gdy będą gotowe, będziemy przyjmować nowe konie - mówi prezes Rutkowska.

Czytaj także: Hipodrom w Sopocie: Kolejny przetarg wydłuży termin oddania obiektu. Do kiedy?

Zgodnie z umową podpisaną z nowym wykonawcą - firmą NDI, prace przy pierwszej części inwestycji (m.in. budowa stajni, małych ujeżdżalni i odnowienie zabytkowej trybuny) powinny się zakończyć pod koniec czerwca. Natomiast duża hala powinna być gotowa pod koniec sierpnia.

Rewitalizacja hipodromu miała zakończyć się pod koniec 2012 r. Pierwszy przetarg na przeprowadzenie prac wygrała firma Doraco. Ta jednak pod koniec 2011 r. zeszła z placu budowy. Powodem był konflikt między wykonawcą a miastem i hipodromem. Według naszych ustaleń, kłopoty dotyczyły głównie konstrukcji stalowych stawianych obiektów, ale był też problem z konstrukcją drewnianą jednej z hal.

Firma tłumaczyła, że pierwotny projekt i rozwiązania konstrukcyjne były wadliwe i wymagały zmian projektowych, a to niosło za sobą dodatkowe koszty, których firma nie zamierzała pokrywać z własnej kasy. Miasto - inwestor, nie zamierzało z kolei płacić więcej niż tyle, ile Doraco zażyczyło sobie w ramach przetargu. A chodziło o dodatkowe kilka milionów złotych - ile dokładnie, tego nie chciało zdradzać ani miasto, ani firma. Umowę rozwiązano, a sprawa znalazła swój finał w sądzie. Co ciekawe, obie strony domagają się kar za zaistniałą sytuację.

W zeszłym roku dwa razy ogłoszono przetarg na dokończenie rozpoczętej przez Doraco inwestycji. Oba konkursy wygrało NDI. Pierwszą umowę, na budowę stajni i małych ujeżdżalni, podpisano w czerwcu, a na halę - na początku grudnia ub.r.

Czytaj także: Sopot: Miasto ogłosiło przetarg na dokończenie modernizacji hipodromu

Obecny koszt inwestycji to 43,6 mln złotych netto, z czego dofinansowanie unijne wyniesie 15,5 mln złotych netto.
W ramach inwestycji powstaną m.in. stajnie rekreacyjne i sportowe, kompleks do hipoterapii, który będzie się składał z hali, sali gimnastycznej oraz pokoju trenerskiego, rozbudowana hala ujeżdżalni, której powierzchnia użytkowa ma wynieść ponad siedem tys. m kw. Odnowiona zostanie zabytkowa trybuna sędziowska, powstanie Hippiczny Park Rozrywki. Tutaj każdy odwiedzający pozna "różne wykorzystanie koni" i obejrzy specjalne pokazy, np. piłki nożnej na koniu. Na terenie parku, zgodnie z planami, będą organizowane imprezy integracyjne, a nawet koncerty w stylu country. Zimą z kolei odbywać się będą kuligi z ogniskiem.