Napis "ДЕТИ" ("DZIECI") znalazł się na dachu Teatru Miniatura
- To bardzo prosty w swojej symbolice gest - mówi Michał Derlatka, dyrektor Teatru Miniatura w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". - Włączyliśmy się w akcję poniekąd zainicjowaną w trakcie Międzynarodowego Dnia Teatru. To gest sprzeciwu przeciwko wojnie na Ukrainie, przeciwko atakowaniu celów cywilnych, przeciwko mordowaniu ludzi. To gest solidarności z broniącą się Ukrainą.
Jak informuje dyrektor Teatru Miniatura, z propozycją umieszczenia napisów przy teatrach w całej Polsce wyszła Monika Strzępka, dyrektor Teatru Dramatycznego w Warszawie.
- Monika Strzępka zaproponowała, aby teatry w Polsce, tak jak ten zbombardowany w Mariupolu, gdzie ukrywali się cywile, a który był właśnie oznaczony napisem "DZIECI" w języku ukraińskim, abyśmy również i my umieszczali takie napisy przy swoich placówkach - dodał dyrektor Michał Derletka. - Do apelu przyłączyło się wiele instytucji w całej Polsce, w tym także i nasz Teatr Miniatura.
Solidarni z Ukrainą
Zdaniem dyrektora Michała Derletki, w Gdańsku zdecydowano się na umieszczenie napisu na dachu nie bez powodu.
- Każdy w Polsce umieszczał napis według tego, jak sobie to wyobraził - dodał Michał Derletka. - My zrobiliśmy to na dachu budynku. To mało inwazyjne miejsce dla przestrzeni. Jesteśmy też teatrem dla dzieci, toteż nie epatujemy tym komunikatem w stosunku do dzieci, a jednocześnie będąc osobami dorosłymi, które ten teatr tworzą solidaryzujemy się z Ukrainą.
Za powstanie napisu odpowiadali Michał Derlatka, dyrektor Teatru Miniatura i pochodzący z Ukrainy aktor-lalkarz Stanisław Wojciechowski.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?