Weekend upłynął pod znakiem "Bitwy Dwóch Wazów". Czy to największe wyzwanie dla zamkowej załogi udało się w pełni zrealizować?
- Biorąc pod uwagę skromne środki, jakimi dysponowaliśmy na realizację projektu "VIVAT VASA!" udało się zrealizować wszystko, a nawet nieco więcej. W dużej mierze zawdzięczamy to Björnowi Gysell i szwedzkiej firmie Alarmtech, głównemu sponsorowi. Dzięki tegorocznej udanej imprezy rysują się ciekawe perspektywy na przyszły rok. Wychodzimy z finansowego dołka.
Po raz pierwszy w imprezie uczestniczyli również mieszkańcy Gniewa...
- Rzeczywiście, to była nasza, zamkowa impreza, w którą zaangażowali się gniewianie. Do udziału w "VIVAT VASA!" zgłosiło się ponad 100 mieszkańców gminy. Każdy z nich miał zapewnione jadło i napitki. W taki sposób "wypłacaliśmy" żołd. Postawa gniewian bardzo mnie cieszy. Wreszcie utożsamiają się z tym co robi zamek.
Na co jeszcze mogą liczyć turyści?
- W tym roku ogólnodostępnych imprez już nie będzie. Trzeba zabrać się za robienie pieniędzy, aby w przyszłym roku naszą firmę było stać na organizację imprez dla wszystkich. Jak zwykle będzie kilka stałych, jak pokaz kucia artystycznego, turniej Sobieskiego i "VIVAT VASA!". Nowy rok powitamy też nową propozycją. Na roboczo nosi ona nazwę Festiwal Misteriów Średniowiecznych. Zasadą przyszłorocznego sezonu będzie jednak, to że w każdy weekend w naszej warowni będzie się działo coś ciekawego.
Tatiana Okupnik tak dba o siebie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?