Podejrzenia pojawiły się kiedy podczas rozliczania doręczycieli jedna z pracownic firmy zauważyła, że mężczyzna doręcza niemożliwie dużą ilość poczty. Z zaniepokojeniem poinformowała o tym pracodawcę. Ten przyuważył jak Mirosław K., zaraz po wyjściu z firmy wrzuca wszystko do pobliskiego śmietnika.
Doręczyciel miał dwa promile alkoholu we krwi. Zarzuca się mu usuwanie albo ukrywanie dokumentów, za co grozi 2 lata więzienia. Możliwe jest też, że naruszył on tajemnicę korespondencji. Wykaże to proces. Na razie mężczyzna został zwolniony z pracy.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?