26.01.2007 - PIERWSZY ATAK ZIMY - Zima nie zaskoczyła drogowców

Pierwsze opady śniegu sprawiły, że na ulicach i chodnikach zrobiło się ślisko. Połamane ręce, nogi, wstrząsy mózgu. Na oddział pomocy doraźnej Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Szamotułach trafiło ponad trzy razy więcej pacjentów z urazami, niż w zwykły dzień.

Na ulice gminy Szamotuły wyruszyły w środę dwie solarki i dwie piaskarki.
- Zabezpieczyliśmy czterysta ton piasku i dwieście pięćdziesiąt ton soli. - mówi Piotr Michalak, rzecznik Urzędu Miasta i Gminy w Szamotułach.
Służby odpowiedzialne za zimowe utrzymanie dróg wyruszyły do pracy na terenie całego powiatu. W gminie Duszniki za rozsypywanie mieszanki soli z piaskiem, a także ewentualnym odśnieżanie ulic odpowiedzialny był jeden pojazd.
- Nie jesteśmy dużą gminą, a atak zimy nie jest aż tak poważny - mówi Tomasz Śpiączka z Komunalnego Zakładu Budżetowego - Zabezpieczyliśmy pięć ton soli, a piasek sprowadzamy na bieżąco z pobliskiej żwirowni - dodaje.
W mieście i gminie Obrzycko walka z zimą również przebiegała bez zakłóceń.
- Na ulice wyjechały dwa lub trzy pojazdy - mówi Andrzej Spychała wójt gminy Obrzycko - Do dyspozycji mamy jak na razie około osiemdziesięciu ton mieszanki piasku z solą - dodaje.
W Ostrorogu również sytuacja została szybko opanowana.
- Wszystkie drogi powiatowe, gminne i wojewódzkie są na bierząco obsługiwane - mówi Bogusław Pospieszny, inspektor ds infrastruktury - Na drogach gminnych pojawiły się cztery pojazdy, jednak jeśli zaistnieje taka potrzeba kolejnych dziesięć jest w pogotowiu.
Podczas pierwszego dnia opadów na drogach w całym powiecie było bezpiecznie. Jest to spowodowane przede wszystkim ostrożnością kierowców, którzy nie przekraczali tego dnia dozwolonych szybkości.
- W środę do godziny 15.00 odnotowaliśmy pięć kolizji - mówi Eugeniusz Jurek, kierownik sekcji ruchu drogowego Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach - Jednak nikt nie odniósł poważnych obrażeń.
Uczestnicy stłuczek nie rozwijali dużych prędkości. O ile sytuacja na drogach była opanowana, piesi narażeni byli na urazy spowodowane nieodśnieżonymi chodnikami.
- Dzisiaj trafiło do nas trzy razy tyle osób ze złamaniami, stłuczeniami i obrażeniami głowy, niż w zwykły dzień - mówi Andrzej Marciniak, kierownik oddziału pomocy doraźnej Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Szamotułach.
Na upadki i poważne złamania najbardziej narażeni są ludzie starsi. To właśnie oni powinni zachować szczególną ostrożność.
Obowiązek odśnieżania chodników należy do właścicieli posesji, przy których się znajdują. Ci, którzy tego nie zrobią mogą zostać pociągnięci do odpowiedzialności.
- Pierwszego dnia nie wystawiamy mandatów - mówi Maciej Radwański, strażnik miejski w Szamotułach - Jeśli sytuacja będzie się powtarzać będziemy nakładać na nich kary w wysokości pięćdziesięciu złotych.