Protestowały już chyba wszystkie grupy zawodowe. Teraz przyszedł czas na urzędników skarbowych.
Pracownicy urzędów wybierają się do Warszawy. Prawdopodobnie już 30 czerwca odbędzie się manifestacja przed Ministerstwem Finansów. Taką reakcję pracowników fiskusa spowodowała zapowiedziana redukcja etatów. Obecnie we wszelkich organach podległych resortowi finansów pracuje 64 577 urzędników. Teraz ma ich być 10 proc. mniej.
- Nie jest możliwe właściwe wykonywanie obowiązków w takich warunkach, jakie występują aktualnie i zapowiadane są jako przyszłe - twierdzą związkowcy z rady sekcji krajowej pracowników skarbowych NSZZ ,Solidarność". - Przeciążenie pracą, niedoinwestowanie w sprzęt biurowy, częste zmiany ustaw, niskie płace, łamanie praw pracowniczych - tak dalej nie da się funkcjonować.
Na razie akcja ograniczyła się do oflagowania urzędów skarbowych. Związkowcy zastanawiają się jednak, czy taka forma protestu przyniesie oczekiwany skutek. Jeśli nie, w planach mają też branie urlopów na żądanie w terminach składania deklaracji podatkowych.
- W przypadku zwolnień administracja podatkowa może ulec rozregulowaniu - mówi Mirosława Tatarata - Łatka, przewodnicząca NSZZ "Solidarność" Izby Skarbowej w Gdańsku. - Zatrudnienie należy zwiększyć o co najmniej 10 proc., a nie je zmniejszać. Tym bardziej że nowe przepisy podatkowe zwiększają nam obowiązki.
Już w ubiegłym roku Ministerstwo Finansów zapowiedziało zwolnienia w skarbówkach. Urzędników skarbowych miało być mniej i to o 30 proc. w skali całego kraju.
Strefa Biznesu: Najatrakcyjniejsze miejsca do pracy zdaniem Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?