Adam Małysz stracił przytomność

Adam Małysz upadł podczas pierwszego treningu na olimpijskiej skoczni w Salt Lake City. Polak zranił sobie nos, rozbił łuk brwiowy, złamał dwie narty i na kilkanaście sekund stracił przytomność. Małysz natychmiast został odwieziony do szpitala, gdzie poddano go badaniom. O upadku Adama zadecydował prawdopodobnie błąd techniczny, gdyż skocznia przygotowana jest bardzo dobrze, nie wiał też silny wiatr.
Ten upadek spowodował, że Małysza zabraknie w sobotnim konkursie Pucharu Świata.

- Adam upadł na tył głowy i stracił przytomność na ponad dwadzieścia sekund - relacjonuje Kurt Hennauer, członek komisji skoków Międzynarodowej Federacji Narciarskiej (FIS). - Przeprowadzona tomografia komputerowa głowy nie wykazała żadnych obrażeń, ale lekarze zalecili Małyszowi 24-godzinną obserwację. To wyklucza jego udział w sobotnim konkursie. Jeśli ze zdrowiem Adama wszystko będzie dobrze, to być może zobaczymy go na skoczni w niedzielę.

Odwołano wczoraj kwalifikacje, gdyż na czas nie dotarł do Salt Lake City sprzęt zawodników z niektórych ekip. Kwalifikacje zostaną przeprowadzone dzisiaj, bezpośrednio przed zawodami.

W ostatnich sześciu konkursach Pucharu Świata najwięcej zainteresowania będzie wzbudzała rywalizacja Janne Ahonena i Roara Ljoekelsoeya o "Kryształową Kulę". Obecnie Fin ma 224 punkty przewagi, ale Norweg ostatnio skacze rewelacyjnie. Do zakończenia sezonu pozostało jednak tylko sześć konkursów. Jeśli Ahonen dwukrotnie wygrałby w Salt Lake City, to jego przewaga nad Ljoekelsoeyem wzrosłaby jeszcze bardziej. Tego Norweg pewnie już by nie dał rady odrobić. Tym bardziej, że po powrocie z USA pozostanie do rozegrania Puchar Nordycki, czyli zawody w Lahti, Kuopio, Lillehammer i w Oslo na zakończenie sezonu. W Lahti odbędzie się także konkurs drużynowy. Już w samej Skandynawii do drużyny dołączy Mateusz Rutkowski, który w najbliższy weekend rywalizować będzie w Kuopio w zawodach Pucharu Kontynentalnego.

Nie ustają dyskuje, kto poprowadzi naszych skoczków w przyszłym sezonie. Mający na to największe szanse Heinz Kuttin jest na liście życzeń Niemców i Austriaków.
- Chciałbym objąć reprezentację jakiegoś kraju - nie ukrywa Kuttin. - Nie otrzymałem jednak żadnej oficjalnej propozycji. Zresztą mam kontrakt z Polskim Związkiem Narciarskim do 2006 roku i chcę go wypełnić. Od początku nastawialiśmy się na pracę kilkuletnią. W jednym sezonie można wiele poprawić, ale ważne jest zachowanie ciągłości.

Jeszcze ten sezon nie dobiegł końca, a już niemal ustalony jest kalendarz na kolejny cykl Pucharu Świata. Sezon zostanie zainaugurowany konkursami 26 i 27 listopada 2004 roku w fińskim Kuusamo, a zakończą go zawody 19 i 20 marca 2005 roku w Planicy bądź w USA. Najważniejsza informacja dla polskich kibiców to, że 15 i 16 stycznia 2005 r. Puchar Świata ponownie zawita do Zakopanego. Po raz pierwszy konkursy rozegrane zostaną na nowo budowanej włoskiej skoczni w Pregelato. Na tym obiekcie odbywać się będzie rywalizacja o medale olimpijskie podczas igrzysk w 2006 roku w Turynie.

Skoki w TV

28.02.2004 r. (sobota)

TVP 1

17.40 - 19.50

Eurosport

18.00 - 19.45

29.02.2004 r. (niedziela)

TVP 1

17.50 - 19.55

Eurosport

18.00 - 19.45

Klasyfikacja Pucharu Świata

1. Janne Ahonen (Finlandia)
1120

2. Roar Ljoekelsoey (Norwegia)
896

3. Sigurd Pettersen (Norwegia)
718

4. Martin Hoellwarth (Austria)
711

5. Matti Hautamaeki (Finlandia)
560

6. Thomas Morgenstern (Austria)
557

7. Adam Małysz (Polska)
525

8. Peter Zonta (Słowenia)
487

9. Bjoern Einar Romoeren (Norwegia)
563

10. Noriaki Kasai (Japonia)
448

11. Michael Uhrmann (Niemcy)
442

12. Veli-Matti Lindstroem (Finlandia)
434

13. Georg Spaeth (Niemcy)
412

14. Tommy Ingebrigtsen (Norwegia)
298

15. Andreas Goldberger (Austria)
280

51. Marcin Bachleda (Polska)
27

53. Wojciech Skupień (Polska)
24

56. Mateusz Rutkowski (Polska)
17

66. Wojciech Tajner (Polska)
9