Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Adam „Nergal” Darski w sądzie za obrazę uczuć religijnych. Chodzi o „wykorzystanie wizerunku Jezusa Chrystusa w połączeniu z fallusem"

Jacek Wierciński
Jacek Wierciński
Adam „Nergal” Darski w sądzie za obrazę uczuć religijnych. Chodzi o „wykorzystanie wizerunku Jezusa Chrystusa w połączeniu z fallusem"
Adam „Nergal” Darski w sądzie za obrazę uczuć religijnych. Chodzi o „wykorzystanie wizerunku Jezusa Chrystusa w połączeniu z fallusem" Przemysław Świderski
Za trzykrotne znieważenie krucyfiksu „czym obraził uczucia religijne ustalonych osób” na ławie oskarżonych przed sądem w Gdańsku stanął Adam „Nergal” Darski - wokalista znanego zespołu heavy metalowego Behemoth. Śledczy posiłkując się opinią biegłego, uznali, że „wykorzystanie wizerunku Jezusa Chrystusa w połączeniu z fallusem ma znamiona znieważenia przedmiotu czci religijnej”, a muzykowi, który nie przyznaje się do winy, grożą nawet 2 lata więzienia.

- 24 grudnia 2016 roku Adam D. na portalu internetowym „Instagram” umieścił zdjęcie prezentujące dwie rzeźby penisa z przytwierdzonymi wizerunkami Jezusa Chrystusa. Jeden z tych wizerunków przedstawiał ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa, a drugi jego wniebowstąpienie. Zdjęcie opatrzył podpisem w języku angielskim oznaczającym w tłumaczeniu „Czy świętujecie już?” - opowiadała o zachowaniu Nergala w jednej z trzech objętych aktem oskarżenia sytuacji prokurator Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Kolejnego przestępstwa, według śledczych, wokalista Behemotha, który już wcześniej miał problemy z prawem ze względu na fakt, że miał się dopuścić znieważenia godła RP (o sprawie czytaj m.in. tutaj) , miał się dopuścić w marcu 2017 r. Chodzi o publikację na dwóch portalach społecznościowych w sieci zdjęcia Adama Darskiego z innym mężczyzną. Muzyk miał na niej trzymać w ręce „rzeźbę penisa z przytwierdzoną do niego figurą ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa”.

O trzeciej sytuacji z 8 marca 2018 roku pisaliśmy tutaj. Chodzi o kolejne nagranie opublikowane przez gwiazdora w internecie. Śledczy opisują, że na filmie „składał [on] życzenia z okazji dnia kobiet śpiewając piosenkę trzymając w ręku rzeźbę w kształcie penisa z przytwierdzonym wizerunkiem ukrzyżowanego Jezusa Chrystusa”.

Nergal przed sądem. Fallus 1, 2, 3, 4, Jesus Christ Superstar i prawny archaizm

- Moim jedynym celem, poprzez publikację filmiku, było rozbawienie obserwujących mnie dziewczyn i kobiet z okazji Dnia Kobiet. Zdałem sobie szybko sprawę z tego, że nie każdy mój żart jest w dobrym stylu, a ten prawdopodobnie okazał się chybiony i reagując na kilka komentarzy ze strony płci przeciwnej postanowiłem ten filmik usunąć, ponieważ ostatnią rzeczą jakiej chciałem było by kobiety, które w dużej mierze są followerkami mojego profilu poczuły się uprzedmiotowione – wyjaśnił Adam „Nergal” Darski we wtorek 30.06.2020 roku przed sądem.

Moim jedynym celem, poprzez publikację filmiku, było rozbawienie obserwujących mnie dziewczyn i kobiet z okazji Dnia Kobiet

Na wstępie pierwszej rozprawy procesu, który przed Sądem Rejonowym Gdańsk-Południe rozpoczął się 3,5 roku po pierwszym domniemanym występku, zapewnił, że przedmiot z jego nagrania nie był wykorzystywany do kultu religijnego, a jest tylko wytworem wyobraźni artysty - Thomasa Gabriela Fischera. Pochodzący ze Szwajcarii twórca, a prywatnie kolega Darskiego, miał mu wcześniej ofiarować 4 rzeźby złożone ze sztucznych penisów i figurek Jezusa Chrystusa zatytułowane odpowiednio: „Fallus 1”, „...2” ,”…3”, „...4”. „Nergal” tłumaczył zaś, że dzieł nie wolno interpretować literalnie i nazywał je „sztuką radykalną” lub „sztuką antysystemową”, która – jak tłumaczył – niewątpliwie zdobi jego apartament.

- Dla mnie jest to po prostu przepiękny artefakt – powiedział.

- Jest to konsekwentna forma cenzury, w cudzysłowie „strzelania” do Darskiego, ponieważ jestem medialnie wdzięcznym obiektem – mówił z kolei o zawiadomieniach do prokuratury złożonych przez 22 osoby (w tym posłów Prawa i Sprawiedliwości) i śledztwie, które doprowadziło do procesu. Podkreślił, że na jego profilach w mediach społecznościowych znajduje się ostrzeżenie o tym, że może tam dochodzić do obrazy uczuć religijnych.

Wokalista Behemotha, porównał uczucia religijne do uczuć estetycznych i przekonywał, że choć jego uczucia estetyczne są w dzisiejszej Polsce gwałcone, to nie zgłasza tego do sądu.

Jeśli filmik na Instagramie, zdjęcie jakieś, czy słaby performance obraża wasze uczucia religijne, to jak słaba musi być wasza wiara?

- pytał Adam Darski i proponował oponentom zmianę wiary na taką, która sprawi, że będą silniejsi. Podawał też przykłady poruszania wątków religijnych w sztuce i ironicznego potraktowania w uznawanych za kultowe, filmach „Żywot Briana”, „Jesus Christ - Superstar” czy „South Park”.

Natomiast, dopytywany przez obrońcę, adwokata Jacka Potulskiego, „Nergal” argumentował, że na swoich profilach na portalach społecznościowych polskojęzyczne ostrzeżenie przed możliwością naruszenia uczuć religijnych, umieścił ze względu na fakt, że wyłącznie w naszym kraju powodowały one skargi i zawiadomienia do prokuratury. Jak przekonywał, muzyka heavy metalowa od samego początku: na przełomie lat ‘70 i ‘80 XX wieku, niezmiennie jest krytyczna, w szczególności wobec religii. Określił ten rodzaj twórczości jako „muzykę ekstremalną” albo „muzykę radykalną”, która z natury jest przejaskrawiona. Przekonywał, że fani zgadzają się z jego poczuciem humoru, które „bywa szorstkie”, ale absolutnie nie chciał obrazić uczuć religijnych innych osób i nie godził się na to oraz nie chciał znieważać przedmiotu czci religijnej.

Polska jest ostatnim krajem w Europie, który korzysta z tego – moim zdaniem barbarzyńskiego, prymitywnego i niecywilizowanego prawa

- Polska jest ostatnim krajem w Europie, który korzysta z tego – moim zdaniem barbarzyńskiego, prymitywnego i niecywilizowanego prawa. Nawet na wskroś katolicka Irlandia zniosła taki zapis w konstytucji, jakieś pół roku temu. Czuję się zaszczuty. Czuję się atakowany przez polityków i ludzi, którzy chcą zbić jakiś kapitał na mojej osobie – komentował z kolei artykuł 196 kodeksu karnego dotyczącego obrazy uczuć religijnych innych osób i przekonywał, że każdy jego proces jest krokiem w kierunku „pozbycia się tego archaizmu z systemu prawnego”.

Nergal przed sądem. Kontratyp sztuki, historyk i ślusarz

Jako pierwszy świadek w procesie, a zarazem oskarżyciel posiłkowy, za barierką stanął autor jednego z zawiadomień do prokuratury - 62-letni, niekarany wcześniej emeryt. Mec. Jacek Potulski szybko zwrócił uwagę, że zeznając posługuje się on notatkami, na co usłyszał, że wynika to z początków choroby Alzheimera

- Dla mnie figurka Chrystusa ukrzyżowanego jest sacrum i nikt nie ma prawa jej bezcześcić. Pan Nergal w swoich zeznaniach stwierdził, że od ponad 30 jest artystą. To nie do końca prawda: gdy miał 14 lat, jego zespół powstał z funduszy pochodzących z przestępstwa

– przekonywał 62-latek, który swoją reakcję na filmik muzyka określił używając słów „byłem zszokowany” by potem wskazać, że nawet one w pełni nie oddają wstrząsu jakiego doznał.

- Godziło to w moje uczucia religijne. Było publikowane przez pseudoartystę

– tłumaczył świadek i zastrzegł, że Darski jest z wykształcenia historykiem, a nie absolwentem konserwatorium czy innej uczelni muzycznej. Dodał, że prezentując filmiki z figurką przytwierdzoną do penisa Darski wkroczył w dziedzinę rzeźby, na której - wokalista Behemotha – „na pewno się nie zna”.

- Jest zdeklarowanym satanistą, co sam przyznaje, a satanizm jest szkodliwy i deprawujący naszą młodzież – mówił mężczyzna o oskarżonym i pytał czy profile Darskiego odwiedzają 14-nastolatkowie oraz czy zna on Dorotę „Dodę” Robaczewską [b. żonę „Nergala”]. Powołując się na słowa tej ostatniej wskazywał, że wypowiedzi Darskiego są przeintelektualizowane.

Dopytywany przez prokuratora stwierdził, że zanim obejrzał filmik nie widział żadnej adnotacji ostrzegającej przed ryzykiem obrazy uczuć religijnych, a nagranie było ogólnodostępne i nie wymagało hasła.

- Mój stosunek do krzyża jest taki jak sądu do łańcucha – odpowiedział z kolei 62-latek dopytywany przez adw. dr. Bartosza Lewandowskiego z Ordo Iuris, pełnomocnika z wyboru oskarżyciela posiłkowego. Obrońcy Darskiego, mec. Potulskiemu przyznał, że z zawodu jest ślusarzem, ale sztuką interesuje się od kilkudziesięciu lat, a przedstawienie sztucznego penisa określił jako „typową pornografię”. O rzekomych kryminalnych korzeniach zespołu Behemoth, emeryt, jak stwierdził, dowiedział się z mediów społecznościowych. W śledztwie zaś o Darskim świadek mówił: „jest zbyt śmiesznym i płytkim facetem bym się nim interesował” oraz, że „brzdąka jakąś muzykę satanistyczną”.

„Nergal” odmówił odpowiedzi na pytania prokuratury, lecz prokurator Michał Kroplewski z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Śródmieście, zdecydował się zadać je i tak. Poddawał w nich w wątpliwość czy zgodnie z twierdzeniami Darskiego instalacją artystyczną jest również angielskojęzyczny podpis pod zdjęciem „czy już świętujecie?”. Wskazał, że do kont na portalach społecznościowych gwiazdora jest powszechny dostęp i nie wiadomo, kiedy zostało tam umieszczone ostrzeżenie dla internautów. Sugerował również, że artysta Thomas Gabriel Fischer, może być autorem tylko kilku rzeźb ze sztucznymi penisami i faktycznie – muzykiem, a nie twórcą zajmującym się rzeźbiarstwem. - Oskarżony w tych mediach społecznościowych działa aktywnie i winien sobie zdawać sobie sprawę, że ten wpis dotrze także do osób innych niż by chciał, jak przynajmniej deklaruje – zaznaczył.

Mec. dr Bartosz Lewandowski wskazywał tymczasem, że gwiazdor odwołuje się do tzw. kontratypu sztuki, ale zaznaczył, że nie każde działanie artysty jest tożsame z jej tworzeniem. Jak wyjaśnił, takie potraktowanie sprawy oznaczać mogłoby, że właściwie każda aktywność Darskiego jest sztuką.

Na razie nie wiadomo, kiedy zapadnie wyrok, ale sprawa na wokandę wróci dopiero w listopadzie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto