MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Adrian Barański

Redakcja
nadesłane
Przedstawiamy rozmowę z przewodnikiem Adrianem Barańskim.

1. Od ilu lat zajmujesz się harcerstwem? Jak się zaczęła Twoja przygoda z harcerstwem?
Moja przygoda z harcerstwem zaczęła się dosyć dawno. Byłem wtedy w 2 klasie Szkoły Podstawowej,
czyli 11 lat temu. Mój przyjaciel spytał mnie, czy nie chcę przypadkiem przyjść na zbiórkę gromady
zuchowej, w której był. Z wielką chęcią się zgodziłem. Gdy udałem się na miejsce zbiórki (oczywiście
po wcześniejszym uzgodnieniu tego z moją mamą) , biegała już spora grupa moich rówieśników, a
między nimi przechadzał się pan w zielonym mundurze. Nieśmiało podszedłem i spytałem się czy
mogę zostać zuchem tak jak reszta. Po chwili, już w szyku wkraczałem wraz z resztą do lasu. Tak się
właśnie zaczęła moja przygoda z harcerstwem. Następnie przeszedłem do 36 Gdyńskiej Drużyny
Harcerzy, w której jestem do dziś.

2. Czy trudno pogodzić harcerstwo z życiem zawodowym?
Oczywiście nie jest łatwo pogodzić życie zawodowe z osobistym. Jednakże harcerstwo bardziej mi w
tym pomaga niż przeszkadza. Jestem studentem Politechniki Gdańskiej na Wydziale Mechanicznym.
Liczy się tam kreatywność i umiejętność wyobrażenia przestrzennego. Dzięki harcerstwu nie mam
problemu z tworzeniem planów czy skomplikowanych rysunków technicznych. Umiem zarządzać
swoim czasem co pozwala mi na efektywniejszą pracę. Gdyby nie systematyczność i obowiązkowość,
którego mnie harcerstwo nauczyło to nie byłoby tak łatwo.

3. Harcerstwo dawniej i dziś. Wiele się zmieniło?
Według mnie niewiele się zmieniło. W mojej drużynie widzę tak samo zafascynowanych harcerstwem
chłopaków, co kilka lat temu. Chcących przeżyć przygodę swojego życia wyruszając w nieznane dla
nich zakątki świata. I oczywiście porządnie się zmęczyć i ubrudzić. To nieprawda, że coraz trudniej
pozyskać nowych chłopaków. Jedyna zmiana to poszerzenie wachlarza przeróżnych możliwości
jakimi harcerstwo jest w stanie przyciągnąć młodego człowieka.

4. Jakie wartości starasz się przekazywać podopiecznym?
Próbuję jak najlepiej przygotować swoich podopiecznych do wejścia w dorosłe życie. Staram się
wychować ich na pewnych siebie, samodzielnych i odpowiedzialnych ludzi, umiejących
wykorzystywać swoje zalety i doskonalących się. Świadomych obywateli i patriotów walczących o
wspólne dobro i pomagających słabszym oraz wierzących chrześcijan.

5. Przypominasz sobie zabawną historię związaną z życiem harcerskim?
Muszę przyznać, że jest to dosyć trudne pytanie gdyż takich wspomnień mam bardzo wiele i wybrać
najciekawsze nie będzie łatwo. Kilka lat temu jak byłem jeszcze zastępowym w drużynie mieliśmy
przybocznego, który umiał zasnąć w dosłownie każdym miejscu i o każdej porze. Pewnego razu gdy
wracaliśmy z wyjazdu nasz przyboczny, jak można się domyślić zasnął smacznie i w żaden sposób nie
można było go dobudzić. Gdy już dojeżdżaliśmy do naszego przystanku jeden z zastępów stwierdził,
że będzie niezły ubaw jak go zostawią śpiącego. Gdy wysiadali poprosili tylko Pana siedzącego obok
by go obudził na następnym przystanku. Na zbiórce kończącej wyjazd drużynowy zdezorientowany
pyta się reszty gdzie podział się przyboczny. Wtedy wszyscy w śmiech i tłumaczą, że pojechał dalej,bo
nikt go nie obudził. Po chwili jednak wszystkim zrzedła mina. Przyboczny wściekły i cały zdyszany
stanął przed nimi, bo gdy wysiadł na kolejnym przystanku biegł ile sił w nogach gdyż miał legitymacje
całej drużyny...Ot taka krótka historyjka.

6. Czy znasz jakiś krzywdzący mit na temat harcerstwa?
Takich mitów jest sporo. Wydaje mi się, że najbardziej znaną jest "dziecko ubrane jak kretyn prowadzone przez kretyna ubranego jak dziecko". Jednak moim zdaniem bardziej krzywdząca jest próba przypisania nas do jakiejkolwiek frakcji politycznej jako "bojówka", bo z takimi opiniami bardzo często się spotykam.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto