Pod koniec października ubiegłego roku korespondencję w tej sprawie przesłano na adres zamieszkania Marcina P. Nie została odebrana, bo adresat był już w areszcie w Piotrkowie Trybunalskim. Gdy przesyłkę wreszcie udało się tam skierować, zgodnie z procedurami odesłano ją do prokuratury w Łodzi (to ona prowadzi postępowanie w sprawie Amber Gold).
Marcinowi P. przysługiwało najniższe wynagrodzenie krajowe. Nie pobierał go, ponieważ przebywa w areszcie.
Więcej na ten temat przeczytasz na stronie dziennikbaltycki.pl
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?