MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Airbus 380 - największy samolot pasażerski

Jacek Sieński
Największy na świecie samolot pasażerski Airbusa 380 zaprezentowano wczoraj we francuskich zakładach lotniczych w Tuluzie. Budowa gigantycznego samolotu jest wielkim europejskim przedsięwzięciem.

Największy na świecie samolot pasażerski Airbusa 380 zaprezentowano wczoraj we francuskich zakładach lotniczych w Tuluzie. Budowa gigantycznego samolotu jest wielkim europejskim przedsięwzięciem. Swój udział miała także Polska, a ściślej Pomorze. Jeden samolot w wersji pasażerskiej kosztuje 280 mln dolarów i może pomieścić 555 osób.

Elementy tej maszyny montowane w Tuluzie, wytwarzane są przez firmy lotnicze z Anglii, Niemiec, Hiszpanii, Włoch. Za to Gdańska Stocznia Remontowa SA zbudowała pływającą przystań, zacumowaną w Saint Nazaire, do przeładunków elementów samolotu ze statków morskich na barki rzeczne, które następnie dostarczają je do Tuluzy. To jednak nie koniec. Część elementów Airbusa 380 transportuje drogą morską do Francji polski armator Pol-Lewant z Gdyni.
- Elementy samolotów A 380 będziemy w bieżącym roku przewozili w kooperacji z francuską firma Dreyfus, reprezentującą międzynarodowe konsorcjum EADS - powiedział Roman Woźniak, prezes Pol - Levantu Gdynia. - Spodziewamy się, że przewieziemy najmniej 8 z 14 fragmentów kadłubów samolotów, jakie mają być zmontowane. Zaczęliśmy je już transportować na trasie z Neapolu do francuskiego portu Saint Nazaire, a również do Kadyksu w Hiszpanii. Pierwszy elementy kadłuba A 380 załadowano na nasz statek ,Włocławek" w Neapolu 11 stycznia. W lutym części kolejnego kadłuba samolotu przewiezie ,Chodzież". Wielkość elementów samolotu nie pozwala na transportowanie ich drogami lądowymi czy koleją.
Wybór polskiego armatora, jako stałego przewoźnika elementów samolotów A 380, nastąpił po kilku transportach próbnych, dokonanych w ubiegłym roku. Pol-Levant spełnił wszystkie, bardzo rygorystyczne wymagania stawiane przez konsorcjum EADS. Chodziło przede wszystkim o zawinięcie statku do portu w terminie określonym ściśle z aż miesięcznym wyprzedzeniem. Statkom polskim udawało się uzyskiwać tak trudną do osiągnięcia w żegludze morskiej punktualność. Dzięki temu Pol-Levant zyskał zlecenie na przewozy w tym roku.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto