46-letni mężczyzna i jego partnerka byli poszukiwani przez policję w Łodzi w związku z napadem na kantor, którego mieli dopuścić się 10 czerwca przed południem w tym mieście.
- Mężczyzna wszedł wtedy do placówki i przedmiotem przypominającym broń palną groził personelowi. Wydano mu sporą ilość gotówki, którą zabrał i uciekł - mówi Joanna Kącka, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi. - Mieliśmy podejrzenie, że mężczyzna odpowiedzialny za ten napad ukrywa się w domu w Gdyni - dodaje.
Zobacz też: Pod Legnicą gdańskim agentom Centralnego Biura Śledczego ukradziono służbowe auto
Łódzcy policjanci poprosili o pomoc gdańskich antyterrorystów. Stąd pościg na ulicach Witomina 25 czerwca w godzinach południowych. - Doszło do dynamicznego zatrzymania, policjanci użyli broni hukowej. Zatrzymano osoby, uciekające przed funkcjonariuszami - tłumaczy Ewa Plucińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.
Zobacz zdjęcia z napadu w Łodzi
Mężczyznę i jego konkubinę wyciągnięto z BMW, które kupił za skradzione z kantoru pieniądze. Stróże prawa zdołali już odzyskać ze zrabowanej kwoty 10 tys. zł. Sprawą zajmuje się teraz prokuratura.
**
Arkadiusz Gołka
Kliknij w pierwsze zdjęcie, żeby rozpocząć przeglądanie galerii:
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?